REAKCJE A.C.E


GDY UPEWNIA SIĘ , ŻE GO KOCHASZ  I GDY SAM ZDAJE SOBIE SPRAWE Z TEGO , ŻE CZUJE DO CIEBIE TO SAMO CO TY DO NIEGO :

CHAN :

Chłopak nie mógł uwierzyć w to, że wcześniej tego nie dostrzegł. Zastanawiał się dlaczego był aż tak ślepy i nerwowo starał się znaleźć na te pytane jakąś odpowiedź. Chodził nerwowo po swoim pokoju i zastanawiał się czy do ciebie zadzwonić. Nie chciał wyjść na głupka, jak było wczoraj i zamiast wtedy cię zatrzymać on pozwolił ci wyjść z imprezy i samotnie wracać do domu...Wtedy nie był gotowy by zapytać cię wprost o to czy ty go kochasz. 

-Możesz się uspokoić?- zapytała chłopaka jego mama, która nagle wbiła mu do pokoju - Twoje tupanie słychać na dole i twój ojciec juz kurwicy dostaje

-Ale ja jestem zdenerwowany!- obronił się

-Niby czym?- zapytała wchodząc do środka i obejmując go 

-Wczoraj dowiedziałem się, że [T.I] mnie kocha, a ja kocham ją- odpowiedział szybko i znowu zaczął chodzić jak narwany po pokoju

-No najwyższy czas- westchnęła kobieta i zostawiła zdenerwowanego syna w spokoju

*Najwyższy czas? To oni wszyscy wiedzieli o tym, że ja i ona??!*

JUN :

Chłopak trzymając cię w ramionach , po tym jak usłyszał, ze go kochasz nie mógł przestać się uśmiechać. Patrzył przed siebie jak zahipnotyzowany i z wielkim bananem na buzi  , czuł się jak w niebie. Chłopak kiedy zdał sobie sprawę z tego, że ktoś tak wspaniały jak ty go kocha, czuł się lepiej. Czuł jakby był wyjątkowy, ale właśnie wtedy zaczął się zastanawiać czy i on czuje do ciebie coś więcej. Junhee zaczął myśleć o tym i im dłużej się zastanawiał tym bardziej upewniał się, że jesteś dla niego kimś więcej niż tylko przyjaciółką. Chłopak już na początku waszej znajomości miał co do tego pewne podejrzenia, ale zapomniał o nich kiedy ty ciągle nazywałaś go przyjacielem. Miał ochotę się zaśmiać na głos, ale nie chciał popsuć wam tej pięknej chwili. Westchnął i spoglądając na ciebie zastanawiał się czy wyznać ci swoje uczucia teraz , czy jutro. Chciał by ten moment był dla was obu wyjątkowy, więc postanowił poczekać do następnego dnia, by wszystko lepiej przygotować...

*Musze jeszcze trochę poudawać *

-Wiem, że jestem kochany, ale może już mnie puścisz , co? Jest już późno, więc odprowadzę cię do domu- powiedział, choć tak naprawdę nie chciał wypuszczać cię ze swoich ramion

-Wcale nie mówiłam, że jesteś kochany- powiedział ukrywając swoje czerwone policzki za swoimi włosami

-To po co w takim razie mnie przytulałaś, co?- zapytał, a ty zawstydziłaś się jeszcze bardziej i nie chcąc kontynuować tej rozmowy jak najszybciej zaczęłaś się szykować do wyjścia. 

Przez resztę drogi Junhee udawał, że nie słyszał jak powiedziałaś do niego "kocham cię" i pozwalał ci myśleć, że tak naprawdę powiedziałaś to tylko w swojej głowie

DONGHUN :

Kiedy chłopak usłyszał to , że jesteś o niego zazdrosna wiedział, że masz na myśli coś poważniejszego. Przez resztę dnia przyglądał się tobie i widział jak czasami się rumieniłaś, albo odwracałaś wzrok gdy wasze spojrzenia się spotykały. Chłopak zauważył tez , że się nieco zmieniłaś w swoim zachowaniu. Właśnie wtedy chłopak zaczął na ciebie patrzeć pod innym kątem. Widząc dokładnie jak na niego reagujesz , był pewny, że coś do niego czujesz. Chłopak zastanawiał się przez dłuższy czas kiedy wasza relacja mogła się zmienić. Zastanawiał się od kiedy go kochasz i gdy o tym myślał , był ciekawy czy też coś do ciebie czuję. Po odprowadzeniu cię do domu, cały czas myślał o tobie. Zdał sobie sprawę z tego, że byłaś dla niego najważniejsza i postanowił poprosić cię o chodzenie następnego dnia...

*Kto wie... może faktycznie coś do niej czuję *

BYEONGKWAN :

Po tym jak chłopak został przez ciebie pocałowany w policzek i wyciągnięty z kina, uśmiechał się jak głupi i zaczął się z ciebie naśmiewać. Przez cała drogę do twojego mieszkania wytykał ci twoją zazdrość, a ty cała czerwona mówiłaś mu by przestał. Chciałaś okłamać go , że to wcale o to nie chodzi, ale on nie dał się tak nabrać. Kiedy w końcu odprowadził cię do domu i sam zaczął iść do swojego , nadal myślał o tym co się stało. Uśmiechał się przypominając sobie twoje czerwone z zawstydzenia policzki i pomarszczony nosek. Stwierdził w myślach , że wyglądałaś uroczo i właśnie wtedy jego serce zabiło mocniej. Chłopak w sekundzie ogarnął, że tez cię kocha i chce ci to powiedzieć. Z początku chciał to zrobić od razu i juz prawie zawracał, ale ostatecznie się zatrzymał i pomyślał o tym by poczekać na jakiś lepszy moment...

*Ciesz się ostatnimi godzinami bycia przyjaciółmi [t.i] *

WOW :

Po tym jak chłopak został przez ciebie przytulony na lotnisku, nic nie było takie same jak kiedyś. Oboję byliście bardziej nieśmiali i praktycznie mało z sobą rozmawialiście. Głównie się sobie przyglądaliście i uśmiechaliście się do siebie, po czym razem  ze wstydu spuszczaliście wzrok. Chłopak zastanawiał się dlaczego tak się dzieję i właśnie wtedy  zdał sobie sprawę z tego, że cię kocha. Chłopa szybko to zrozumiał, dzięki tym kilku dniom , które spędził bez ciebie. Bardzo za tobą tęsknił i co chwila o tobie myślał. Był bardzo rozkojarzony, a co najważniejsze martwił się o ciebie. Zrozumiał dzięki temu, że nie jesteś mu obojętna i przyjaciołom raczej tak bardzo na sobie nie zależy. Kiedy się pożegnaliście i chłopak wrócił do swojego pokoju, od razu zaczął przeglądać wszystkie wasze wspólne zdjęcia i filmiki , tylko po to by mieć już 100% pewność tego, że  cię kocha..

*Kto by się spodziewał, że ta baba stanie się dla mnie taka ważna *

___________________________________

Mam nadzieję, ze reakcje wam się podobają...Przypominam, ze nadal można u mnie składać zamówienia na ONE SHOTY z chłopakami i zachęcam do tego :) Jeśli chcecie kolejne rozdziały to zostawcie po sobie komentarz i jeśli możecie to zostawcie również gwiazdkę, by zagłosować na książkę. To dla mnie ważne gdyż dzięki temu, książka stanie się bardziej zauważalna na watt, a co za tym idzie może chłopcy z A.C.E zyskają więcej  Polskich CHOICE  :))

Z góry dziękuję i życzę miłego dnia ! :)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top