REAKCJE A.C.E


KIEDY COŚ DLA NICH UGOTUJESZ :

CHAN :

Chłopak od kilku dni był bardzo zabiegany i miał dużo spraw do załatwienia Zawszę kiedy coś jadł było to szybkie i niezbyt zdrowe jedzenie , więc pewnego dnia postanowiłaś się tym zająć. Odwiedziłaś jego mieszkanie i bez jego wiedzy zaczęłaś mu szykować pyszny i sycący obiad. Oczywiście robiłaś wszystkiego więcej by chłopak miał zapasy na kolejne dni. Chłopak w ogóle nie zastanawiał się dlaczego dziś pytasz go o to , o której dokładnie wróci z pracy i nie spodziewał się tego co zrobisz. Wracając do domu jak zawsze kupił ekspresową zupkę i smucił się, że jest zbyt zmęczony by zrobić sobie coś innego. Chłopak dosłownie padał na twarz i z początku kiedy wszedł nie zauważył cię. Dopiero kiedy zdjął buty i  zaczął nalewać wody do garnka, usłyszał twój głos i zobaczył że zrobiłaś dla niego obiad...

- Zrobiłam to dla ciebie , powinno ci starczyć na kilka dni- powiedziałaś patrząc jak chłopak patrzy na to wszystko z niedowierzeniem i ulgą

-Mówił ci ktoś kiedyś , że jesteś aniołem?- zapytał siadając do stołu

-Nie...

-To ja jestem tym pierwszym. Spadłaś mi teraz z nieba, dziękuję !- ucieszył się i podszedł do ciebie  by cię uścisnąć i pocałować w policzek

BYEONGKWAN :

Chłopak siedział w swoim pokoju i przeglądał internet. Ostatnio nie chciało mu się nic robić i wolał całymi dniami leżeć i się obijać. Znałaś go za dobrze by wiedzieć, że chłopak ma jakiś problem, o którym nie chciał ci na chwilą obecną mówić. Uszanowałaś to i nie mając lepszego zajęcia poszłaś do kuchni i zaczęłaś robić tortille za którymi się stęskniłaś. Byeongkwan poczuł zapach smażonego kurczaka i z ciekawości wyszedł z pokoju by zobaczyć co się dzieję. Kiedy zobaczył jak coś gotujesz od razu się uśmiechnął.

-Co tam robisz? To też dla mnie?- zapytał obejmując cię ramieniem i przyglądając się twojej pracy

-Jeśli będziesz miał ochotę to mogę się z tobą podzielić

-Jeszcze nigdy mi niczego nie ugotowałaś , więc będę miał ochotę- powiedział i usiadł przy stole by  czekać na jedzenie 

JUN :

Razem z chłopakiem siedziałaś w ogrodzie na leżance i oboje rozmawialiście o dosłownie różnych sprawach. Chłopak obejmował cię ramieniem i od czasu do czasu bawił się twoimi włosami , aż w pewnym momencie jego brzuch zaczął głośno burczeć. Chłopakowi zrobiło się trochę wstyd, ale nie na tyle by uciekać i panikować. Kiedy to usłyszałaś od razu się zaśmiałaś i zapytałaś się czy ma ochotę coś zjeść. Jun oczywiście nie chciał ci robić problemu , ale ty nie chciałas go przecież zagłodzić. Zostawiłaś chłopaka samego na świeżym powietrzu i sama poszłaś szybko zrobić twój ulubiony i szybki makaron z kurczakiem i szpinakiem. To danie miałaś już wytrenowane i robiłaś go ekspresowo. Po kilku minutach danie było już gotowe i z uśmiechem na ustach niosłaś je do Juna, który nadal na ciebie czekał w miejscu gdzie go zostawiłaś. 

-Ty naprawdę zrobiłaś to dla mnie? Naprawdę nie musiałaś- powiedział patrząc na ciebie i na miskę makaronu

-To nic takiego. Mam nadzieję że ci posmakuję

-Wygląda pysznie i jestem pewny ,że gotujesz lepiej ode mnie. Jesteś kochana - westchnął i dał ci buziaka w czoło

DONGHUN :

Chłopak dzisiejszego dnia siedział u ciebie i naprawiał ci laptop , który ostatnio ci coś szwankował. Przez jakiś czas siedziałaś z nim i mu jakoś pomagałaś, ale nie byłaś mu jakoś bardzo potrzebna więc się wycofałaś. Chłopak nie czuł się źle z faktem , że zostawiłaś go samego w twoim pokoju bo przy okazji mógł go sobie na spokojnie obejrzeć. W momencie kiedy oglądał twoje bibeloty na półkach i zdjęcia na ścianach , weszłaś do pokoju z naleśnikami, które zrobiłaś dla was obojga.

-Chyba trafiłam w porę- powiedziałaś widząc, że chłopak czeka aż jakiś program się zainstaluję

-Tak to trochę potrwa- przyznał i głodnym wzrokiem spojrzał na jedzenie

-W  takim razie masz szanse spróbować moich naleśników

-Liczyłem na to że to powiesz - uśmiechnął się i razem zaczęliście zajadać

" Mojej mamy są lepsze, ale jej tego nie powiem bo już nigdy mi nic nie zrobi "

SEHYOON :

Razem z chłopakiem spacerowałaś po parku nad rzeką i w pewnym momencie pomyślałaś o jedzeniu. Naszła cię ochota na zwykły polski rosół, którego już dawno nie robiłaś i nie jadłaś.  Otwarcie powiedziałaś o tym Sehyoonowi i chłopak był bardzo ciekawy smaku tej zupy. Chciał cię uszczęśliwić dlatego zaczął mówić o tym by znaleźć jakąś polską restaurację na mieście, ale ty mówiłaś , że tutaj nie ma takiej, która by naprawdę oddawała ten smak. Postanowiłas zaciągnąć go do sklepu i sama ją zrobić, by chłopak jej spróbował. Przez cały czas Sehyoon obserwował to co robisz i od czasu do czasu podawał , albo koił dla ciebie warzywa do zupy. Gdy danie było już gotowe, chłopak był w szoku , że zrobiłaś to sama i to smakowało naprawdę dobrze. 

- Wiesz co [T.I] koreańską  kuchnie zostaw mi i mojej mamie, ale masz mi częściej gotować coś Polskiego , bo to jest pyszne - powiedział jednocześnie obrażając jak i komplementując cię 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top