Głupota
Dazai – „Głupota nie boli. Bolą tylko jej skutki". A wiesz kto jest na to przykładem?
Chuuya – Nie
Dazai – Ty. Twoi rodzice byli głupi i się nie zabezpieczyli
Chuuya – HE?! A twoi oddali cię do okna życia!
Dazai – Twoi również
Chuuya - ...
Dazai – WYGRAŁEM! 3245:0 dla mnie
Chuuya – Pierdol się *pokazuje mu fucka*
Dazai - *Całuje jego środkowy palec* Z tobą chętnie
Chuuya – Fuu... Teraz muszę odkazić skórę żeby się nie zarazić głupotą
Dazai – Choroby łatwiej się przenoszą drogą kropelkową *Podchodzi do Chuuyi i przypiera do ściany*
Chuuya - *Zakrywa usta dłońmi*
Dazai – Jakiś ty uroczy. Aż tak się boisz chorób? *Łapie jego dłonie i odsuwa je z ust*
Chuuya - *Odwraca głowę*
Dazai – Jak dziecko... *Łapie szybko jego podbródek i go całuje*
Chuuya - *Przez chwilę próbuje się wyrwać, ale po chwili przestaje*
Dazai – Czyżby się spodobało? *Odsuwa się od Chuuyi*
Chuuya - *Zarumieniony* Powiem wszystko Ozaki
Dazai – Czy ty chcesz by ona mnie wykastrowała?!
Chuuya – Tak, będziesz cierpiał w katuszach
Dazai – Jesteś okropny
Chuuya - *Uśmiecha się kpiarsko* Mogę być jeszcze gorszy
Dazai – Nie dziwię się że cię oddali
Chuuya – A ja się dziwię czemu ciebie nie zrzucili z okna
Dazai – Ile zamierzamy jeszcze się tak kłócić o ten kawałek ciasta?
Chuuya – Dopóki nie będzie mój
Dazai – Hmm... Zgoda. Będzie twój ale muszę cię pokarmić
Chuuya - ... No okej...
Dazai - *karmi Chuuye*
Chuuya - *ładnie je*
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top