I

To fanfiction w całości dedykuję Moonchild9406, dzięki której polubiłam Showki 😁💕

    Wyszedł na ring i przeczesał wzrokiem tłum, wypełniający niewielką, zadymioną salę mieszczącą się w podziemiach dawno opuszczonej fabryki. Większość twarzy ginęła w półmroku, ale kilka pierwszych rzędów oświetlały światła reflektorów. Najjaśniejszym punktem był ring. Tak uważał, dopóki nie dostrzegł jego...

    Jasnowłosy anioł patrzył na Hyunwoo z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Jednak kamienna mina nie skrywała bólu, jaki czaił się w oczach Kihyuna; Shownu zdołał go dostrzec i w jednej chwili zapragnął zaopiekować się skrzywdzonym przez los chłopakiem.

    Zanim sędzia ogłosił początek pierwszej rundy, Hyunwoo zobaczył, jak do wpatrującego się w niego anioła podchodzi wyższy, szczupły młody mężczyzna. Blondyn objął Kihyuna i władczym gestem przyciągnął do siebie jego drobne ciało. Shownu zacisnął usta, czując drobne ukłucie zazdrości. W jednej chwili miał ochotę zeskoczyć z podestu i wyrwać niewinnego chłopca z ramion tego podejrzanego, bogatego typa, który z pewnością postawił przed dzisiejszą walką ogromną sumę pieniędzy.

    Nie mógł dłużej wpatrywać się w dwójkę Koreańczyków, musiał skupić się na swoim przeciwniku, który  —  jak przewidywał jego osobisty trener i przyjaciel, Hoseok  —  nie będzie łatwy do pokonania.

~ • ~

    Po pięciu rudnach ciężkich zmagań padł na deski po niespodziewanym nokaucie.
    Hyunwoo mógł tryumfować. Jednak wcale się nie cieszył. Kolejna wygrana z rzędu, mimo to, miał dość. Dał się wrobić w nielegalne walki, a teraz nie potrafił się z tego wycofać. Wiedział, że źle by się to skończyło  —  zarówno dla niego, jak i dla Wonho, któremu ten układ jak najbardziej odpowiadał, ponieważ dzięki niemu zarabiał niezłą kasę.

    Dla Hyunwoo pieniądze się nie liczyły.
    Zignorował radosne wołanie Hoseoka, który krzyczał, że dzisiaj wzbogacą się, jak nigdy wcześniej. Ignorując także ból w kostkach przewiązanych bandażami, rozejrzał się, bo brązowowłosy gdzieś zniknął razem ze swoim czarnowłosym przyjacielem.
    Zeskoczył z ringu i zaczął się przedzierać przez poruszony tłum. Ci, którzy przegrali zakłady  —  wychodzili, by odreagować przegraną w jakimś barze bądź klubie. Pozostali co i rusz szturchali go, mówiąc, że jest najlepszy. Jednak Hyunwoo ich nie słuchał; chciał odnaleźć nieznajonego chłopaka, który wpatrywał się w niego przed walką tak intensywnie, że Shownu poczuł przebiegający mu wzdłuż kręgosłupa przyjemny dreszcz.

    Wybiegł z podziemi, prosto na parter fabryki. Następnie na zewnątrz. Zatrzymał się, zwątpiwszy w to, że go znajdzie. A nawet jeśli, to co miałbym mu powiedzieć?  —  pomyślał. Zwłaszcza, że był w towarzystwie tego wyniosłego bogacza, od którego bogactwo biło na kilometr.

    W ciemnościach nocy nie zdołał dostrzec, że Kihyun wsiada do pobliskiego samochodu, zaparkowanego między mnóstwem innych pojazdów, i spogląda tęsknym wzrokiem w kierunku budynku.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top