(♡)
♡
— Mam rozumieć, że...napisałeś do nieznajomego z czatu i od razu zacząłeś opowiadać mu o Yoongim? Oszalałeś?!
Jimin nakrył twarz poduszką. Było mu wstyd. Na miał odwagi spojrzeć przyjacielowi w oczy.
— Denerwuje mnie to twoje ciągłe gadanie o Yoongim, ale jesteś moim przyjacielem, więc chyba logiczne, że możesz mi mówić o wszystkim. Nawet o nim!
— Jungkook, ja wiem — powiedział Jimin, wbijając w czarnowłosego zbolałe spojrzenie. — Nie mam pojęcia, co mi strzeliło do głowy... Ale ten chłopak naprawdę się mną przejął...
— To ja się tobą przejmuję najbardziej. To ja się martwię, rozumiesz?! — Jungkook podniósł głos, jednak natychmiast tego pożałował. Usiadł tuż obok blondyna i objął go ramieniem, przytulając do siebie.
— Co się stało? — zapytał po chwili, głosem przepełnionym troską. — Ten chłopak nagle przestał do ciebie pisać?
— Gorzej... — wyszeptał Jimin i sięgnął po telefon, po czym pokazał przyjacielowi ostatnią wiadomość, jaką otrzymał od osoby, kryjącej się pod nazwą LilMeow.
— To by wyjaśniało, dlaczego Yoongi tak nagle się tobą zainteresował... — stwierdził Jungkook, a w oczach Parka pojawiły się łzy. Nie mógł znieść, że ośmieszył się przed chłopakiem, którego uważał za najcudowniejszą osobę, jaka chodzi po tej planecie.
— A może ten typ po prostu sobie z ciebie żartuje — dodał Jeon, jednak bez przekonania.
— Nie wydaje mi się... — Jimin smętnie pokręcił głową. — To Yoongi, to naprawdę on. Teraz wie o wszystkim! O tym, że mi się podoba, że zachwycam się nim na każdym kroku, jak nastolatka swoim idolem!
Jimin schował twarz w dłoniach.
Co ja najlepszego zrobiłem? Teraz mogę odpuścić sobie Yoongiego już na zawsze, po prostu o nim zapomnieć.
— Nie martw się, Jiminie — powiedział Jeon, tuląc do siebie przyjaciela. — Jeżeli teraz, po tym wszystkim Yoongi się w tobie nie zakocha, to przyrzekam, że uduszę go własnymi rękami.
♡
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top