Spotkanie I cz. III

Dziękuje serdecznie za pomysła, uratowałaś mnie moja droga
fruziapo <333

Wybrałaś się na zakupy, tak samo jak służba z rezydencji Ciela Phantomhive'a, ponieważ iż była zima, a młody panicz zachorował. Zostali wysłani przez Sebastiana po leki. Powód czemu on sam nie poszedł? To chciał odpocząć od tej niezdarnej pokojówki - Mey-rin, barda który wiecznie spalał kuchnie, i Finniego że zamiast przenieść kwiaty do ciepłego miejsca, to posypał je śniegiem. Sebastian musiał też posprzątać bałagan spowodowany przez służbe. I właśnie szłaś jednocześnie patrząc na stragany wpadłaś na...

Bard

Wpadłaś na coś twardego gdy Spojrzałaś w góre, to ujrzałaś wysokiego mężczyzne z papierosem w ustach oraz goglach na szyi. Mężczyzna jest blondynem oraz ma niebieskie oczy i zarost na twarzy. Był zapięty w (chciałam napisać fartuch xdd dop.aut) brązowy płaszcz (chyba tak to się nazywa dop.aut) oraz miała ciemno czerwony szalik.
- Przepraszam bardzo panienke. Byłem zajęty rozmową z moimi przyjaciółmi. (Chyba oni są przyjaciółmi cnie? Dop.aut) - odsunełaś się lekko od niego i spojrzałaś na dwójkę za mężczyzną. Lekko się uśmiechnęłaś. - Nie szkodzi prosze pana, to też moja wina ponieważ mój wzrok był skierowany na stragany niż na droge. - skłoniłaś się lekko w przeprosinach. Młody chłopak siė odezwał. - Może przejdźmy na ty? - zachichotał. - jestem Finnian, ale mów mi Finny! - uśmiechnął się szeroko chłopiec. - Ja jestem Mey-rin! - odezwała się wiśniowo włosa dziewczyna z dużymi okularami na nosie. - Ja jestem Bardroy, mów mi Bard w skrócie. Jesteśmy służbą w posiadłości Phantomhive. - Bard podał ci dłoń, którą chętnie uścisnełaś. - Ja jestem [Imie], [Imie] [Nazwisko]. Miło mi was poznać. - uśmiechnęłaś się szczerze. Reszte dnia spędziliście razem się zapoznając, oraz robiąc zakupy. Czas minął jak dla was przyjemnie, i dopiero wróciliście wieczorem do domu.

Mey-rin

Tak samo jak u barda, jedynie że wpadłaś na Mey-rin.

Finny

Tak samo jak u barda jedynie że wpadłaś na Mey-rin. (Sorki nie chce mi się rozpisywać.. nie bić mnie za to)

Macie rozdzialik pierniczki wy moje <3

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top