forty sixth//life|7.10.2018
Dziesięć dni później Ciel opuścił szpital. Z jednej strony nie był szczęśliwy z tego powodu, ponieważ będzie musiał wrócić do znienawidzonej szkoły, a z drugiej w końcu mógł opuścić to "piekło". Nie lubił tam przebywać, mimo iż poznał tam wielu bliskich przyjaciół, z którymi widują się codziennie.
Wrócił do domu, wszedł do klatki, pojechał windą i bez pukania wszedł do mieszkania, w końcu on też tam mieszka. Bez przywitania i jakiegokolwiek słowa poszedł do pokoju, rozpakował się i położył na łóżku. Wziął telefon do ręki, włączył messengera i wszedł na konwersację z Aloisem, nadal była zablokowana, nie mógł napisać.
Ponownie zawładnął nim smutek. Odłożył telefon i leżał tak spoglądając w sufit.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top