forty first//texting
alois: Hej, masz telefon?
ciel: co
ciel: tak
alois: Jesteś już na miejscu?
ciel: tak, czekam na łóżko, bo nie ma wolnych
ciel: a co
alois: Nie, nic.
alois: Zrozumiałem o co ci wtedy chodziło.
ciel: wtf, kiedy
alois: Na tym filmie.
Alois wysłał załącznik.
ciel: ...
ciel: no to ci powiem, że masz bardzo szybki zapłon
alois: Przepraszam cię.
ciel: co
ciel: nie jesteś chory czy coś
alois: Wydaje mi się, że nie. Jak wrócisz do domu, to musimy pogadać.
ciel: co, nie
alois: Dlaczego?! ;_;
alois: To ważne, ej.
ciel: bez urazy, ale jak stąd wyjdę to nie mam zamiaru tu wracać..
alois: ...
alois: Proszę... Musimy pogadać...
alois: Tym razem nie będę cię obrażał, gnębił i te sprawy...
ciel: TYM RAZEM
ciel: XDXDXD
ciel: JEBŁEM XDDDD
alois: Co się dzieje? ;_;
ciel: ROZŚMIESZYŁEŚ MNIE XDD
alois: Ale... Ja cię przepraszam, ja już nie będę...
ciel: po pierwsze: wiesz jak ja to zrozumiałem? "Tym razem nie będę cię gnębił, ale następnym już tak"
ciel: po drugie: to było co najmniej żałosne. najpierw przez ciebie popadam w jakieś idiotyczne choroby i wszyscy wokół mnie przez ciebie nienawidzą, mimo to nadal cię kochałem. potem próbuję popełnić samobójstwo też przez ciebie nadal cię kochając. a teraz piszesz mi, że musimy pogadać i że przepraszasz?
ciel: po trzecie: sory, nie zamierzam tracić na ciebie więcej czasu, nerwów i łez. ja już po prostu nie mam siły.
alois: Kochałeś..? Ja naprawdę cię przepraszam...
ciel: tak, kochaŁEM. myślisz, że po czymś takim mogę ci wybaczyć? stary, zapomnij. czy ty nie rozumiesz, że ja już po prostu nie mam siły?
alois: Na razie, cześć.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top