matter of perspective


nigdy nie bała się

czasu
owijając go sobie wokół
palca i śmiejąc się
z jego bezsilności

nigdy nie bała się
krwi
plamiąc nią swój
życiorys i przywykając
do czerwieni

nigdy nie bała się też
śmierci
która stała się jej
przyjaciółką szczerzącą kły
w lustrze życia

ale kiedy on upadł
krew stała się obca
a śmierć wprosiła bezczelnie między
owinięte czasem palce

natasha
natasha płakała


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top