Rozdział 9

Per. Sylf

Cześć jestem Sylvia Alice Clara Lucienne Samantha Lovett, chociaż w grach używam nicku Sylf. Mój nick ma dwa znaczenia, Sylf to Średniowieczny duch powietrza, żeby zaprzyjaźnić się z Sylfem, musiałeś mieć czyste serce, a drugim powodem jest to, że to zdrobnienie od pierwszej części imienia Sylvia. Byłam Brytyjską szlachcianką, a teraz jestem istotą z gatunku Necrinów, a konkretnie to Zonderianinem. Niedawno był tutaj Książe Cieni, którego żołnierze mię zaatakowali, a konkretnie Neko o długich złotych oczach wraz z innymi ze swojego rodzaju, to się skończyło tym, że zawarłam z tym Księciem Cieni układ, na mocy którego muszę się go słuchać, a następnie odszedł, zostawiając dwa pająki, które należały na pierwszy rzut oka do gatunków z grona Lycosa, ale tak nie jest. Rozmieszczenie oczu jest nieodpowiednie, a konkretnie u przeciętnego pająka rozmieszczenie jest takie, osiem oczu rozmieszczonych jest w trzech rzędach: na dole umieszczone są cztery najmniejsze oczy, środek zdobi dwoje charakterystycznych, największych oczu, górę zaś para średniej wielkości oczu, a u tego para małych i dużych jest pośrodku, a na dole i górze są pary oczu średnich, ale nie narzekam, sama wiem jak trudno jest stworzyć istoty, które będą dobrze wyglądać. To co do tej pory stworzyłam to nieudana wersja człowieka pająka oraz moje ciało, którego teraz używam.

Nieudany człowiek pająk ma trzy pary rąk jedną z pleców i dwie po bokach, także źle skonfigurowałam wszystkie parametry i wyszła istota o kilku kolorach futra i skóry, do tego na ich ciele były szwy... Wielkość ich była zbyt wielka, a mianowicie miały 3 metry.

Moje ciało ma silny pancerz od padliny, którą znalazłam oraz dałam mały rozmiar i wyszedł mi pancernik, mam lekki problem w poruszaniu się w tej formie, ale to i tak lepiej niż jakbym dostała coś, co w ogóle nie może się poruszać, co najgorsze jak ktoś uderza pancerz to czucie ból, mimo że pancerz miał mnie chronić przede wszystkim. Ta forma zniekształciła mi głos, on brzmi dosyć dziwnie i okropnie, że trudno mi się go słucha, nie mam też żadnych cech płciowych, chociaż na początku tego wszystkiego miałam piersi, długie włosy i dobrą talię, a teraz nie mam nic z tego, w sumie nie mam nic poza buzią i oczami oraz kończynami i pancerzem. 

On lepiej tworzy niż ja będę musiała go potem poprosić o korepetycje w tworzeniu istot.

~Pani, jakie jest Twoje pragnienie?~

-Nie twój interes!

Krzyknęłam na ducha, którego nie lubię, bo na początku powiedział coś o tworzeniu, ale mi niezbyt wyszło, ale zniosłam porażkę, potem o zewnętrznym świecie i znowu miałam problem, potem powiedział o zmianie ciała, następnie kolejnych rzeczach, a za każdym razem, gdy coś do mnie mówił, kończyło się na kłopotach.

~Zapytam się doradcy DerurAra jak sobie radzi ze swoim Panem~

-Czekaj! Potrafisz porozumieć się z kimś od DerurAra?

~Tak Pani~

-Chciałabym poprosić DerurAra, aby poduczył mnie tworzenia istot.

~Jak sobie życzysz, za chwilę przekażę wiadomość~

Per. DerurAr

Rozkazałem Trigonowi i jego oddziałowi, aby poszukał latających istot, a teraz przeglądam nowe genomy, które pozyskałem od Sylfa. Niektóre z nich są dosyć ciekawe, na przykład pancerz, który miał jest tak twardszy od stali oraz chroni przed temperaturą, jest czymś na kształt karalucha, bo jak one może przetrwać całkiem sporo, a jego głos pasuje do tego określenia, takiego strasznego skrzeczenia nigdy wcześniej nie słyszałem, brzmiał jakby, ktoś szurał gwoździem po tablicy, jednocześnie rysował widelcem po szkle, a na deser to wszystko zniekształcił tak, że brzmi sto razy gorzej.

~Panie, mam wiadomość od nowo zdobytego Pałacu Cieni ~

Powiedział nagle Eter, gdy sprawdzałem kolejne genomy.

-Mhm...

~Tamtejszy Eter przekazał, że Sylf prosi o naukę Tworzenia Istot ~

-Co? W sumie to prawda, że jego Twory wyglądały nieumiejętnie... Dobra przekaż, że zaraz będę.

Powiedziałem, odsuwając się od Systemu Odnowy i wezwałem 2 Arachtów do ochrony i ruszyłem do Pałacu Cieni należącego do Sylf.

Gdy dotarłem do jego Pałacu Cieni, zobaczyłem jak dwóch Arachtów, chodzi po pałacu, a za nimi chodzi Sylf, obserwując ich.

-Hej, Sylf chciałeś bym cię poduczył Tworzenia Istot?

-Tak. Chcę byś mię nauczył Tworzenia Istot.

Powiedział, stając i podchodząc do mnie, teraz zauważyłem, że jego ruchy są dosyć dziwne.

-Zacznijmy od tego, że pokażesz mi szablony, które już stworzyłeś.

-Dobrze, a mogę mieć jeszcze jedną prośbę?

Zapytał się mnie, a ja kiwnąłem głową.

-Mógłbyś zwracać się do mnie "ona" zamiast "on"?

-He?

-Jestem dziewczyną...

-...

-Wszystko dobrze?

-Tak... 

Powiedziałem, przyglądając się Sylf, ale nie zauważyłem niczego, co by świadczyło, że jest dziewczyną.

-Ale nie wiem, jak powinienem zareagować, bo no ten nie widzę nic, co by świadczyło, że jesteś dziewczyną...

Powiedziałem, a Sylf spojrzał... Spojrzała na ziemię.

-Wiem, wcześniej wyglądałam, a po kilku zmianach wyglądam tak...

-Dobra, pokaż szablony.

Powiedziałem, a Sylf zaprowadziła mię do jej Systemu Odnowy i włączyła panel, pokazując mi dwa szablony "Człowieka Pająka" i "Zonderiański".

Szablon "Człowieka Pająka" jest naprawdę straszny. Jest tak wiele błędów, które są opisane w książce, że aż się dziwie, jak tak bardzo można pogmatwać, już sama podstawa jest źle zrobiona.

Szablon "Zonderiański" też wygląda felernie. Jest w nim tylko jedna dobrze zrobiona rzecz, ale nie do końca, a mianowicie pancerz, chociaż niepotrzebnie dała do niego układ nerwowy wzmocniony.

-Dużo błędów... 

-Wiem...

-Mam pytanie, jak to możliwe, że je popełniłaś? Przecież cały proces Tworzenia Istot, a przynajmniej pierwsze kroki masz opisane w książce w bibliotece.

-Jest tutaj biblioteka?

Zapytała się, a ja zaczynam zastanawiać się, ile ona wie.

-Nigdy nie byłaś w bibliotece?

-Tak.

-Eter Ci nic o niej nie mówił?

-Nie mówił.

-Eter!!

Zawołałem tutejszego Etera, a on po chwili się pojawił.

~Wzywałeś Książę~

-Tak, wzywałem. Wytłumacz mi czemu nie powiedziałeś Sylf o bibliotece?

-Tak, zamiast wspomnieć o bibliotece, to dawałeś okropne rady.

~Książę, Pani, nie powiedziałem Pani, gdyż nie pytała~

-Co?! To ty powinieneś mi powiedzieć o tym miejscu, zamiast dawać okropne rady!!

Krzyknęła Sylf.

-W sumie, sam pytałem się Etera o nią.

Powiedziałem, a Sylf na mnie spojrzała.

-Czyli wiesz coś o grze? Da się z niej wydostać?

-Mam informacje, które pozyskałem od Etera i biblioteki, u mnie Eter wspomniał o niej, więc się zapytałem.

-Wspomniał, a więc...

-Ale wcześniej zadałem mu inne pytanie, dzięki któremu o niej wspomniał.

-Dobra, ale i tak powinien mi o niej powiedzieć.

Powiedziała zła na Etera.

-Eh... Dobra chodźmy do biblioteki, tam się nauczysz tworzenia, ale najpierw usuń szablon "Człowieka Pająka", a ja Ci wyślę jeden z moich szablonów.

Powiedziałem, a Sylf usunęła swój szablon, a następnie użyłem jej panelu, żeby wysłać szablon "Pajronów" do niej, a gdy zobaczyła, to co jej wysłałem to, się zdziwiła.

-Człowiek Pająk... Stworzyłeś udaną wersję Człowieka Pająka...

-Chodźmy do biblioteki.

Powiedziałem, a następnie zaprowadziłem ją do biblioteki, wybrałem tam dla niej kilka książek o podstawach dla Necrinów, a sam także znalazłem dwie książki, których nie czytałem więc gdy ona czytała, robiłem to samo.

1111słów

Jak myślicie czy Sylf nauczy się lepiej Tworzyć Istoty?

Jak jej wyjdzie kolejne ciało?


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top