oneshot.01.

Lustrowali siebie nawzajem czujnym wzrokiem. Jednen był w stroju pilota statku — czyli miał ma sobie granatowe spodnie, bluzę z logo linii miedzygwizdnych i specjalne okulary, które obecnie były na jego włosach — a drugi miał na sobie garnitur ze świecącą odznaką Pertraktora Miedzygwizdnego. Po chwili ten bardziej elegancko obrany skłonił się głęboko, tak, jak miał w zwyczaju w dawnym XVIII w.

— Jestem Gideon. Gideon de Villers. Pertraktor Międzygwiezdny.

Jegomość naprzeciwko zsunął okulary na nos, gdzie wyświetliły mi się dane jego pasażera. Uśmiechnął się pod nosem.

— Widzę. Życzę w tak razie miłej podróży i proszę o udanie się na swoje miejsce. Zaraz przekroczymy 3 jednostki Archimedesa, a wtedy wolałby pan siedzieć. — Wyminął go, uprzednio kłaniając się w identyczny sposób jak Gideon chwilę temu.

— A pan? Kim pan jest? — Zapytał jeszcze szybko Gideon.

— Herper Henry, kapitan tego statku. Życzę miłej podróży panie Pertraktorze. — W ostatnich słowach czuć było lekką drwinę.

Pilot zamknął drzwi do kokpitu, patrząc na przestrzeń kosmiczną przed sobą.

Usiadł koło drugiego pilota — Greysona.

— Co tak długo, hmm? — Spytał ten.

Henry nadal miał wzrok utkwiony w widok przed sobą.

— Coś mnie zatrzymało.

Henry Harper — kapitan statku kosmicznego zmierzającego na planetę Silver — ogłosił, że zaraz pasażerowie poczują lekki dyskomfort, spowodowany dużym przyśpieszeniem.

Był uśmiechnięty bardziej niż zwykle.

Natomiast Greyson Spencer, widząc ten szerszy uśmiech, już czuł kłopoty.


Yeah, napisałam to już jakiś czas na Twitterze i uznałam, że dam też tutaj.
Oto jest henon sci-fi au.
Jest ktoś chętny, żebym pisała takie krótkie oneshoty z różnymi au?
( igorowe na przykład fantasy średniowiecze au)

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top