24" XxxRussianRoutlexxX
Tymczasem...
Wepchnęła go sobie głęboko w pochwę i zaczęła po nim skakać, by zaspokoić siebie i jego. Oboje byli podnieceni i kochali się tak, jak kiedyś. Zatracali się we wspólnym orgaźmie, ale przeszkodził im w tym Sodor, który wyważył drzwi i wpadł do domu razem z grupą uzbrojonych po zęby rosjan.
Widząc akt głośno się zaśmiał:
- Znowu go urabiasz? - zapytał ciągnąc za włosy Tatianę. - Gdzie jest kurwo mój syn? - zacisnął zęby.
- Sodor! - zawyła. Vadim zszedł z łóżka, zakładając bokserki i rzucił się na ogromnego bruneta, który jednak wycelował w niego bronią i nieco ostudził jego zapał. Vad nie był na to przygotowany:
- Czego się rzucasz frajerze? Gdybyś znał prawdę, to sam byś ją zapierdolił. - zaśmiał się. - No, udało ci się mnie przechytrzyć, ale zapewniam, że to już ostatni raz. - spojrzał na zapłakaną dziwkę, która próbowała się wydostać .
- O czym ty pieprzysz? - zapytał Vad.
- Vladimir to mój syn, a ona cię wrobiła, tylko po to, żeby mieć do kogo ode mnie spierdolić. - rzucił ją na kanapę. - Chcesz to ją zabieraj, ale oddawaj moje dziecko. - wszedł do sypialni i wziął na ręcę małego chłopca okrytego kocem.
- Nie, Sodor... - poprosiła.
- Spierdalaj i więcej mi się na oczy nie pokazuj.
- To mój syn...
- Twój syn nie żyje, tak jak i ta twoja słowaczka. - spojrzał na kolegów. - Jak wychodziliśmy to była dość sztywna. - zaśmiali się i wyszli.
Koniec cz.1
_____________________
Część druga na moim profilu! 😍
Ps: Zapraszam też na "ODRODZONEGO", który został właśnie opublikowany.
Słuchajcie, jest to nieco zabawniejsza (moim zdaniem) opowieść i mam nadzieję, że równie ciekawa.
Czytajcie, zostawiajcie gwiazdki i dawajcie znać jak tam wrażenia 🤩
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top