rozdział 2

Po tym jak oswoiłam się z myślą , że będę przez najbliższe trzy lata mojego życia fantazjować na temat mojego nauczyciela (zajęło mi to dzień ) postanowiłam napisać do mojej przyjaciółki Minako Nanako .

🖤Minako💜

Hej przyjdziesz do szpitala koło UA muszę powiedzieć ci coś ...   ✔️Dziwnego ...?
¹¹-²¹

Czemu jesteś w szpitalu !? Co się stało !? ✔️
¹¹-²²
Dobra zobaczę w kartach ! ✔️
¹¹-²³
Już do ciebie lecę czekaj na mnie !✔️
¹¹-²⁴

Minako ma dar czytania z kart co może się wydarzyć lub się wydarzyło . Przez jej umiejętność postanowiła nie zostawać bohaterem a wróżbitką . Siedziałam rozmyślając nad sensei'em i rumienić się do granic możliwości , gdy nagle tęczowo włosa wbiła do sali niczym torpeda i zaczęła mną potrząsać .
- Co ci jest !? Wiem co się stało , nie musisz mi opowiadać , ale powiedz dlaczego poświęciłam się tak dla tego starucha !? - coś we mnie pękło uderzyłam dziewczynę z otwartej ręki w policzek a po pomieszczeniu rozniósł się odgłos plasku . Dziewczynę wbiło w ziemię i spuściła głowę przestając mną potrząsać .
- Mnie możesz obrażać , ale nie człowieka na którym mi zależy ! - wykrzyczałam i odrazy złapałam się dłońmi za usta . Dziewczyna spojrzała na mnie spodełba z bananem na ryju .
- Cari się zakochała ~ - powiedziała i wyprostowała się .
- No to opowiadaj o nim ! - uśmiechnęła się złowieszczo i z dupy wyjęła notatnik i długopis
- Co ty robisz ? - spytałam trochę dziwnie się czując zachowaniem dziewczyny .
- Notatki o twojej miłości - odpowiedziała .
- Jesteś porąbana - powiedziałam i zachichotałam .
- Też cię kocham , a teraz mów ! - siedziała i przypatrywała mi się aż w końcu jej wzrok mnie osaczył .
- No dobra ! - powiedziałam zrezygnowana i zaczęłam odpowiadać teńczowo-włosej na pytania . Świetnie się bawiliśmy puki pielęgniarka nie wyprosiła Minako gdyż musieliśmy zrobić badania . Wszystko poszło gładko i mogłam dalej przyjmować gości . Nagle do sali wszedł sensei Aizawa a ja momentalnie delikatnie się zarumieniłam .
- Cześć Cari jak się czujesz ? - spytał .
- D- dobrze dziękuję za troskę -
- Słyszałem , że za nie długo cię wypisują . Cieszysz się ? - spytał po raz drugi .
- Tak nie mogę się doczekać aż wrzucę do szkoły - odpowiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam . Aizawa-sensei złapał mnie za rękę jak miał to w zwyczaju robić gdy miał zacząć się obwinąć .
- Fukawa ja- - nie zdążył nic powiedzieć bo ja usiadłam i przytuliłam się delikatnie przeczesując jego końcówki włosów palcami .
- Fukawa ? - zapytał nie pewnie .
- Wyglądał pan jakby tego właśnie potrzebował - powiedziałam . Ale wtedy uświadomiłam sobie co odwalam .
- Z- Znaczy Gomen-nasai! - krzyknęłam i odsunęłam się od Sensei'a odwracając głowę i uciekając wzrokiem gdzie tylko mogłam .
- Spokojnie - wstał i poklepał mnie po głowie .
- Widać , że nie tylko ja tego potrzebowałem - powiedział wychodząc z pokoju . O nie , o nie , o nie , czy ja go właśnie spłoszyłam albo co gorsza , ZRAZIŁAM !? Moje poliki zrobiły się czerwone na samą myśl , że takie żeczy wyszły mi z ust a co dopiero w stronę nauczyciela ?! Schowałam twarz w dłoniach .
- Puk puk można ..? - spytała Minako uchylając drzwi od sali .
- T-ta jasne ! - powiedziałam starając się uspokoić .
- Widziałam wychodzącego Aizawe- z nie małym problemem ~ - powiedziała z lenny face' m na twarzy .
- Weź , co ty pierdolisz ? - powiedziałam bardziej się rumieniąc i rzucając poduszką w jej stronę .
- Co się tu stało gdy mnie nie było ? ~ - spytała .
- Ja ... ja go przytuliłam ...- odpowiedziałam na co dziewczyna zaczęła piszczeć jak nastolatka do idolów .
- IIIIII OMG , OMFUCKINGG , AAAAA I DON'T CARE I SHIP IT - i w taki oto sposób załatwiłam sobie koncert ichów i ahów jak dziewczynek na koncercie bts .

// Boszeeeee jaka podjara jak ja to piszę ! Nwm czemu po prostu jestem dumna z siebie pomimo tego , że nic się nie dzieje , serio ... A tu wygląd Minako :

I wiem ona nie ma tenczy na włosach ale będę to rak określać ok ? No to teraz poka poka 🖤♥️💙💚💛🧡

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top