13

-Nie jestem przekonana - powiedziałam do telefonu chodząc przy okazji po pokoju. Połączenia od CeCi nigdy nie należało do moich ulubionych. Nie lubiłam dla nich pozować, za dużo tam idoli, a przez to bardzo zazdrosny był Jungkook.

-Zapewniam, że będzie to bardzo szybka i spokojna sesja. EXO byli bardzo zainteresowani współpracą z tobą - usłyszałam po drugiej stronie głos menedżerki wspomnianego magazynu. Kobieta z niewiadomych przyczyn musiała namówić mnie na tę sesję.

-Ale nie jestem pewna, czy ja bym chciała. Kolejni co szukają skandalu? Już kiedyś miałam podobną sytuację - wytknęłam wspominając nieszczęsną sesję Cosmopolitana.

-Ale my w życiu nie postąpimy tak okropnie! Możemy nawet dopisać odpowiednie podpunkty w umowie - rzuciła pospiesznie w obawie, że za chwilę się rozłączę. W porę do mojego pokoju weszła mama. Widząc, że rozmawiamy przez telefon usiadła przy biurku i napiła się kawy.

-Zastanowię się, a tymczasem muszę kończyć. Do usłyszenia - powiedziałam dużo spokojniej i spojrzałam na kobietę. - Coś nie tak? - zapytałam sięgając po szczotkę do włosów. Za pół godziny miałyśmy umówioną wizytę w spa. W końcu babski dzień.

-Muszę jechać do biura. Wybacz córciu, musimy to przełożyć - powiedziała, na jej ustach malował się smutek. To z pewnością nie był jej wymyśł. Dlatego nie mogłam być na nią zła. Odłożyłam szczotkę na toaletkę i uśmiechnęłam się pokrzepiająco.

-To nie twoja wina, dzisiaj pójdę z NaoRin - podeszłam do matki i przytuliłam ją. Rodzicielka odwzajemniła uścisk i odeszła do drzwi.

Po tym, gdy w pokoju zostałam sama, wyjęłam telefon z torebki i wybrałam numer do przyjaciółki.

-Hejka, masz trochę czasu? - zapytałam przechodząc od razu do sedna.

-Siedzę z SooJi i się nudzimy, więc w sumie tak - powiedziała, a ja skrzywiłam się. Miałam zarezerwowane dwa miejsca, teraz będę musiała kombinować.

-Przyjdźcie do spa, do którego z reguły jeździmy na jedenastą - zarządziłam i sięgnęłam po torebkę. Muszę być tam wcześniej, żeby zdobyć trzecie miejsce.

-Dobra, jesteśmy umówione - usłyszałam po drugiej stronie, a już po chwili Nao rozłączyła się.

Zamówiłam taksówkę i wyszłam z domu. Do mojej głowy wpadł pomysł, żeby w końcu pójść i wyrobić prawo jazdy. Chwila czekania w towarzystwie psów i mogłam wsiąść do zamówionego samochodu. Podałam kierowcy adres i mogłam jechać.

Na miejscu nie obyło się oczywiście bez komplikacji. Recepcjonistka, która od kilku dni zaczęła pracę, ruszała się niczym mucha w smole. Wzięła na siebie winę, że prawdopodobnie źle wpisała rezerwację. Zabolało nie serce, gdy patrzyłam, jak w jej oczach pojawiają się łzy, gdy przeprasza, za coś, czego ona nie zrobiła.

Ucieszył mnie jednak fakt, że nie musiałam prosić o dodatkowe miejsce. Usiadłam w poczekalni. Kilka minut po umówionej godzinie pojawiły się dziewczyny

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top