27. Plan

Angelika weszła i wrogo sie na mnie popatrzyła:
-a ty tu co?-zapytałam.
-nie domyśliłaś się jeszcze?
-niezbyt.
-to ja Cię potrąciłam..
-a..
-nie przerywaj mi. Od zawsze kochałam się w Tomku, ale on wolał ciebie. Podkochiwał się w tobie, a ty byłaś tak tępa, że tego nie zauważyłaś. No wiec porozumiałam się ze swoimi braćmi, żeby mi pomogli. Tak Ator i Max to moi bracia. Obmyśliliśmy plan. Wiec najpierw Max miał ciebie w sobie rozkochać, potem ja zrobiłam drame z SMSami, a potem Ator...
-jak to...ty z SMSami?
-daj mi dokończyć. Bo to było tak. Jako, że byłam Tomka najlepszą KOLEŻANKĄ to Tomek mi się zwierzał z wielu rzeczy. No i raz powiedział mi, że oddaliliście się od siebie i nie wie czy ty w ogóle go lubisz. Wiec doradziłam, żeby spytał się ciebie czy go lubisz no i tak zrobił. Potem poszliśmy na obiad a Tomek zostawił telefon na kanapie. No i podczas obiadu powiedziałam że idę "do toalety" no i napisałam do ciebie wiesz jaką wiadomość.....usunęłam ją z telefonu Tomka no i.....mój plan się powiódł. Nie chciałam dopuścić do waszego spotkania bo to by wszystko zniszczyło. Cały misterny plan. Teraz zamierzam go dokończyć. Wyjęła z kieszeni nóż.
-jesteś psychopatką!
-ja? Nieeeeee hahahahaha!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top