Wielka Kłótnia


Hogwart Exspres, 1 września

Wakacje były dziwne, bo często Facu obrażał się na mnie. Gdy przychodziły listy do mnie wyrywał mi je z rąk. Nawet raz chciał podrzeć list od Severusa. Nie rozumiem nienawiści mojego brata do niego. Przecież Facundo nic nie ma do czarodzieji innej niż czystej krwi. Z czego wiem jeden z jego znajomych jest pół krwi tak jak Sev. Musze zobaczyć co robi, że to go tak zmienia. Nadal myślę, że chyba się zakochałam w Severusie, ale on nie jest mną zainteresowany? Uważam, że to chłopak powinien pokazać swoją inicjatywę i spytać czy nie zostałabym jego dziewczyną. Pisałam o tym z Amy. Przyznała mi racje. Może na razie będziemy przyjaciółmi, z resztą i tak nie wiem dokładnie co do niego czuje.

Pożegnaliśmy się z rodzicami. Wsiedliśmy do pociągu i każde z nas poszło w swoją stronę. Przywitałam się z Amy, ona powiedziała, że chce z kimś porozmawiać, więc nie możemy usiąść razem. Szukałam Severusa i w ciągu poszukiwań poznałam rok młodszego Reguliusa. Małą chwilkę porozmawiałam z nim i poszłam dalej szukać przyjaciela. Znalazłam go i weszłam do przedziału. Zobaczył mnie spod książki i od razu wstał. Przytuliłam go. Byliśmy przez całą drogę w przedziale sami. Mogliśmy porozmawiać szczerze. Nie poruszałam jednak tego, że się w nim zakochałam, nie chciałam niszczyć naszej przyjaźni. Bez przerwy rozmawialiśmy, o sobie. Opowiadał jak to miał strasznie w domu jak ojciec zobaczył, że wrócił ze szkoły magii. Powiedziałam mu, że moje wakacje też nie pyły idealne, jak to brat chciał niszczyć moje listy. Wysiedliśmy z pociągu, potem była ceremonia i kolacja. Jak wróciłam do dormitorium, od razu poszłam do pokoju i porozmawiałam chwile z Amy, która wyjaśniła, że siedziała z Bob'em, bo Pitter był zajęty rozmową. Czy ona da sobie z nimi spokój kiedyś. Poszłyśmy spać.

Hogwat, 20 listopad

Wszystko działo się jak w tamtym roku. Uczyłam się z Severusem, plotkowałam z Amy. Na noc duchów tym razem poszłam z Reguliusem. Nie zły z niego towarzysz, tancerz i tyle. To tylko znajomy na takie okazje, bo Sev woli się uczyć niż pójść na jakiś bal czy inne wydarzenie. Brat znowu był zły na moją przyjaźń z nim.

Tego dnia postanowiłam śledzić Facu. Słyszałam jak rozmawia z chłopakami. Szli razem w stronę wyjścia z zamku. " No tak powinniśmy jakoś odwrócić jego uwagę...". Niestety udeżyłam się i zauważyli, że ktoś ich śledzi. "Co to było". "Ktoś nas śledzi?". "Ja już chyba wiem o co chodzi, idźcie ja was dogonie". Brat złapał mnie za ramie i trzymał. "Miranda, co ty wyprawiasz! Nie śledź mnie! Nie masz prawa tego robić!". Krzyczał na mnie jak nigdy dotąd. "Facu przestań! To boli!" Ktoś szeptał. "Przepraszam". Wymamrotał i puścił mnie. Już chciałam uciec. " Jeszcze coś..." Kopnęłam go w nogę "Nienawidzę Cię, nie masz prawa układać mi życia!". Jęknął głośno z bólu. Usłyszałam rozmowy. Uciekłam.

Hogwart, 21 listopad

Usiadłam w pokoju wspólnym, nikogo nie było w dormitorium. Przynajmniej miałam takie wrażenie. Musiałam sie wypłakać po wczorajszym wydarzenu. Nic, nikomu nie powiedziałam. Uświadomiłam sobie, że ktoś gładzi ręką moje włosy. Uniosłam głowę. Był to Severus. "Nie płacz. Co się stało." Spytał zmartwiony. Widać, że jest moim najlepszym przyjacielem i mu na mnie zależy. "Sledziłam wczoraj mojego brata a on mnie zauważył. Nakrzyczał na mnie i trzymał mocno moje ramie. Teraz minie boli. Kopnełam go w nogę i powiedziałam mu, że go nienawidzę. Strasznie tego żałuje" Wtulłam się w Severusa. Zaproponował byśmy przeszli się po błoniach. Sev zawsze wie jak poprawić mi humor.

Hogwart, 24 czerwca

Egzaminy zdałam z najwyższymi notami. Przyjaźń z Severusem i Amy rosła. Przyjaciółka znalazła sobie chłopaka. Jest nim Pitter Petegrew z Gryffindoru. Brat i ja nie odzywamy się do siebie. W domu udawaliśmy dobre relacje. Pożegnałam się z przyjaciółmi tak samo jak w tamtym roku. Na tważy Severusa nie zobaczyłam zdziwienia, tylko uśmiech.

Straciłam brata kosztem przyjaciela do którego coś czuje. Może to nie on jest mi przeznaczony?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top