*115*

Pierwsza rzecz!
Sorki, że mnie tyle nie było! Ogólnie rozdziały będą teraz trochę rzadziej. Ale będą! Także to na wstępie. A teraz rozdział!

*idzie se spokojnie ulicą*

*widzi szyld ,,Dom Litewski"*

Ja: No to już wiem gdzie robić szarżę! Idę po ciebie Litwinie!!!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top