9

Dziś wychodzę ze szpitala . Lekarz powiedział abym zapisał się do psychologa który pomoże mi ze wszystkimi przejściami . A „ mój mąż " bo tak James nagadał wszystkim ma mnie wspierać . Oczywiście hahaha zamknie mnie w piwnic i dalej będzie mnie gwałcił i bił . Czy tak będzie wyglądać moje życie ?
Na to wychodź , że tak . Siedzę już od 10 minut w tym jebanym samochodzie i czuje jak bym ten czas zatrzymał się w miejscu .
- od kiedy wiedziałaś ? Powiedział spokojnie . Jak nie on .
- o czym ? O co mu chodzi
- o ciąży .
- dowiedziałam się wtedy gdy ty ale czy to  jest ważne
- dla mnie tak . To było nasze dziecko rozumiesz
- Może i lepiej ze nie żyje , bo z tak ojcem by nie wytrzymało . Je tez byś bił z nieposłuszeństwo ?
- nawet nie masz prawa tak mówić ! Wkurzył się ale czy to ważne . Moje dziecko które było poczęte przez gwałt nie żyje. A kiedy on mnie nie gwałci i nie bił ? Przecież zawsze to robił to zależało od humor tego sukinsyna .
- posłuchaj to nie jest tylko moja wina . Nie o teraz to chyba go pogrzało .
- a czyja niby może moja co !
- tak a żebyś wiedziała !
- to ty mnie gwałcisz i bijesz od miesiąca . Ja się nie poprosiłam o to aby tamci dwaj mnie porwali i sprzedali .
- takie życie .
- ty pieprzony fiucie . Co ty sobie wyobrażasz ? Myślisz ze jak masz kasę to możesz wszystkim rządzić !
- na to to ja nie pozwolę . Oh niezle go wkurzyłam . Może  i dobrze zabije mnie i będę mieć spokój . James zatrzymam się na jakimś poboczu . Szarpnął mnie za włosy tak ze moja buzia była centralnie nad jego kutasem . Zaczął rozpinać spodnie . Wiedziałam czym to się skończy i zaczęłam się wyrywać ale jego uścisk na moich włosach był tak mocny ze nic nie mogłam zrobić . Gdy chał mi go włożyć w usta ja kręciłam głową .
- otwieraj ! James pociągnął mnie tak mocno za włosy że musiał otworzyć usta , aby krzyknąć z bólu . On to wykorzystał i agresywnie wsadził mi go do ust . Jednym słowem pierdolił mi usta . Nie interesowało go to ze się  sławę jemu sprawiało to przyjemność . Po 3 minutach poczułam jak się spuszcza do moje  buzi a mi zebrało się na wymioty
- połknij !  Jak kazał tak zrobiłam ale dalej  było mi w chuj nie dobrze . Gdy dojechaliśmy do domu . Ja trafiłam do piwnicy a on se polazł oglądać telewizje w salonie . Byłam zmęczona wiec poszła spać . Nie wiem ile spałam bo nie było tu żadnego okna . Ale na górze było słychać  jakaś kłótnie . To mija szansa na ucieczkę . Nie myśląc ci konsekwencjach pociągnęła za klamkę . Debil była otwarta . Powoli zaczęłam wchodzić po schodach i gdy już chciałam wbiec na piętro . Zobaczyłam  jakiegoś mężczyznę który w lewej ręce trzymał pistolet
- szef się pyta kiedy mu oddasz hajs 
- oddam spokojne dajcie mi jeszcze czas . James był wystraszony jak nie on
- po słucha mnie myślisz ze przed Harrym się coś ukryje on wie co kupiłeś za ten hajs  i kazał przekazać wiadomość od niego . Masz tydzień na oddanie hajsu jak nie zabieramy dziewczynę . Czy oni moja o mnie . Tem debil wziął porzeczkę i mnie kupił . Nie wiem co zrobić . Nie che tu zostać ale z drugiej wrony jak jest ten Harry i co oni ze mną zrobią . Wystraszyłam się i czym prędzej uciekłam do piwnicy . Nie minęła nawet godzina a ten szmaciarz pojawił się w drzwiach .
- Posłuchaj mnie wyjeżdżamy stąd  jutro
- dlaczego
- niech cię to nie interesuje . Dziś dam ci spokój i tak już zrobiłaś loda . Więc mój kuras jest zaspokojony . A teraz idź spać  bo jest późni . Jak kazał tak zrobiłam poszłam spać w tej zimnej piwnicy przykryłam się tylko kocem z psa i zasnęłam

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top