Epilog

Przeczytaj pls info ode mnie pod rozdziałem! 😊

Miłego czytaniaa💕

_______________________________________________________________

Minęło dobrych parę tygodni. Jestem bardzo szczęśliwa będąc razem z Adrienem. Bardzo cieszę się, że do siebie wróciliśmy. A już w szczególności jestem zadowolona, że się zmienił...
Uważam też, iż całkiem możliwe, że na jego zachowanie, na jego poprawę wpłynęła właśnie choroba ojca... Coś go ruszyło, wstrząsnęło nim. Dostał mocną nauczkę od życia. Miejmy jednak nadzieję, że ostatnie chwile z tatą spędzi z uśmiechem. Pomogę mu, szczerze bardzo mu współczuję tej smutnej sytuacji... Nie spodziewałam się zupełnie tego.

Pamiętam jak wtedy dostałam straszną wiadomość od Cleo, właśnie o jego ojcu, który leży w szpitalu, była tam razem z nim Savanna, jedna wiadomość zaś bardziej mnie przeraziła, mówiła o... przeraźliwym krzyku Adriena. Wtedy pomyślałam, że to musi być coś strasznego, martwiłam się, lecz potem... gdy tam dotarłam, pani Agreste wspomniała mi jedynie o jakimś napadzie na jej męża, nic o chorobie.

Nie zdawałam sobie sprawy jak poważna jest ta sytuacja... No ale skąd miałam wiedzieć, nie wiem czemu mama Adriena chciała to ukryć. Przykro mi.

No ale w każdym razie naprawdę postaram się stale podnosić go na duchu, będę przy nim czuwać, pocieszać gdy trzeba. Kocham go. I już teraz jestem pewna, że i jego uczucia są równie prawdziwe.

Zachowuje się on teraz jak prawdziwy dżentelmen, stara się, aby było mi jak najlepiej.

Zachowuje się tak jak zachowywał się Nicholas gdy go nie było...

A właśnie, jeżeli chodzi o niego, musiał niestety zrozumieć, że kocham Adriena. Co prawda, szkoda mi go, no ale ja nie była bym z nim w pełni szczęśliwa...

Nie pociągnęło by to dalej. To Adrien jest aktualnie moim księciem.

Dalej jednak pozostaliśmy z Nicholasem dobrymi przyjaciółmi, nie straciliśmy kontaktu, z czego jestem zadowolona, to dobry chłopak, zawsze gotowy pomóc, lubię go. No i to przecież między innymi dzięki niemu dziewczyny z paczki Chloe przestały mnie nękać.

Moim zdaniem zachował się całkiem dojrzale, wyobraźcie sobie, nie stawiał tylko na swojej korzyści, a cieszył się naszym szczęściem. I smucił i cieszył. Bo mimo, że był zakochany, to wiedział, że i tak nie pociągnie to dalej jeżeli druga strona będzie rozmyślać ciągle o kimś innym.
W tym wypadku o blondynie, na którym tak lubię zawieszać wzrok.

Adrien wprawdzie jest o Nicholasa czasem zazdrosny. No ale załóżmy, że jest to pewna forma kary dla niego za tamte złe zachowanie.

Bo mówią w końcu "Miłość zawsze wybacza." I owszem, wybaczyłam mu. Jestem z niego nawet dumna, że przyszedł jednak czas, że zrozumiał i zdołał mi o wszystkim szczerze powiedzieć.

Jestem mu też oczywiście niezwykle wdzięczna za ocalenie, możliwe, że nawet życia... Nicholas co prawda wtedy też miał swój udział, to on wezwał dla nas ratunek.

Wierzę, że i on w końcu znajdzie sobie kogoś do pary.

A co do dziewczyn z paczki Chloe, ostatnio zagaduję trochę z nimi, aczkolwiek nie mamy jakichś bliższych relacji ze sobą. Ale wprawdzie bez Chloe okazały się być atrakcyjniejsze. Blond-włosa żmija natomiast również wreszcie odpuściła wieczne dogryzanie mi. Poza tym została całkiem sama, jej dawne koleżanki raczej się do niej nie odzywają. I bardzo dobrze. Ma za swoje.

A i... mam satysfakcję, bo wygrałam z podświadomością. Mówiła, że Adrien to drań. To znaczy, to akurat święta prawda wtedy BYŁA, ale mówiła też, że mój blondyn się nie zmieni. A jednak. Życie przynosi wiele niespodzianek. I tych rozczarowujących, ale też naprawdę zadowalających.
Możemy się czegoś nie spodziewać, bać się co będzie dalej, sądzić, że zawalił nam się cały świat i jest tylko gorzej.

Czasem jednak sprawa, która początkowo nas przytłacza, może obrócić się w korzyść. I szczęście dla nas. Trzeba wierzyć, że będzie dobrze.

Bo po burzy zawsze wstaje piękne słońce. Trzeba jednak przeczekać by to osiągnąć.

Dokładnie tak Marinette.

A no żebyś wiedziała niemądralo.

Phi, raz się tylko pomyliłam i będziesz mnie tu pouczać. Tylko niech ten Adrien dba o Ciebie, uważaj, bo będę miała rację.

Zobaczysz, będzie dbał.

No trzymam Cię za słowo.

_____________________________________
_______________________________________________

Hejkaa😎📃

I co mi powiecie na temat tej opowieści, co? 😛

I tak, to już oficjalny jej koniecc ;v *bam, bam, bam*

Ale myślę, że już niedługo uda mi się spisać następną, co Wy na to?😊

Jeśli cię zaciekawiła czytelniku, daj mi znać co uważasz, jakie masz zdanie na temat tego💭💋 proszę o opinię😉

Jeżeli ktoś zainteresowany sprawami Miraculous, to zachęcam do przeczytania mojej poprzedniej opowieści zatytułowanej "Tylko z Tobą || MIRACULOUS" 😃 Jest to opowieść znacznie dłuższa niż ta i bardziej rozbudowana 😊

Aa i bym zapomniała...😉😜

Dziękuję Wam za wszystkie Wasze komentarze, które wprawiają w dobry nastrój oraz oczywiście stanowią motywację do pisania kolejnych rozdziałów! ❤❤💖💖 Za gwiazdki też jestem wdzięczna, bo to w końcu one stanowią wybicie na Wattpadzie💕

Zmotywowały mnie nawet do tworzenia krótkich, żartobliwych rymowanek typu "jak będę widzieć gwiazdki i komentarze to kolejny rozdział prędko się ukaże" 😄😊

Chcę także powiadomić, że myślę niedługo, opublikuję moją nową kolejną opowieść, ACZKOLWIEK NIE z miraculum, tytuł to "W Pogoni Za Szczęściem W Blasku Księżyca" 🌘 :)

Aktualnie pracuję też nad trzecią częścią "Tylko z Tobą || MIRACULOUS", jeśli ktoś tym zainteresowany, to pierwszy rozdział trzeciej części prawdopodobnie pojawi się w wakacje, wcześniej nie, mam jeszcze poprawy i trochę sprawdzianów, a muszę jeszcze obmyśleć fabułę, by było naprawdę ciekawie ;) W każdym razie już nad tym pracuję! :)

Trzymajcie się cieplutkoo 🔥

To do zobaczenia w jakiejś kolejnej opowieści!!😃💖

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top