'161'

✨Kupowanie butów z moją mamą✨

Mama: Masz przymierz te

Ja: Ale te są 37, ja mam numer 38

Mama: Przymierz.

Ja: ALE JA MAM 38

Mama: Ale przymierz bo ta miara różnie wygląda!

*po chwili sprzeczania się w końcu przymierzyłem dla spokoju świętego*

Mama: I jak?

Ja: Na styk są

Mama: *dotyka czubka* Nie wymyślaj, dobre są

Ja: ALE JAK CI MÓWIE ŻE NA STYK TO NA STYK

Mama: *zaczyna z dupy wywód o tym że jestem już dorosły, jakby to miało cokolwiek do rzeczy*

*przy kasie*

Mama: *gadańsko z kasjerką i śmieszkowanie jakby wcale 5 minut temu nie darła na mnie ryja w środku sklepu*

Ale no, mam nowe buty

Tylko żebym się w nich nie wypierdalał XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top