Kochanie (poetycko #13)

Kochanie przepraszam
Za wczorajsze błędy.
Kochanie przepraszam
Za te nocne słowa.
I Boże przepraszam
Za wczorajsze grzeszki.
Kochanie zapytam
Kim my jesteśmy?
Ja zwykłym gówniarzem
Ty królową świata
Ty królową Polski
Jak Maryja Panna
Jesteś moją Świętą,
Albo w sumie wróć
Może bardziej świetną
Bo też masz swoje grzeszki
Może więcej ode mnie
Dręczysz moje serce
Dręczysz moją duszę
Kochanie bez ciebie
Zaraz się uduszę
Wypełniasz moje żyły
Jak gram amfetaminy
Okej, to adrenalina
Przecież wiesz,
Że nie biorę
Życia na poważnie
Jestem jak Jack Sparrow
A ty moim skarbem
Jak butelka rumu
Wypiję do dna
Blask z twoich ust
I już cię nigdy nikomu nie oddam.

***

To powstało na takim spontanie, że nawet nie wiem kiedy i jak, ale puszczam to dla was w obieg.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top