Żodkiewka
Pewnego dnia w szkole gdy rozdawali żodkiewkę pod salą od Polaka mój kolega Kacper oczywiście dawał mi ją na siłę, a, że ja nie chciałam to żuciłam nią w moją koleżankę a ona żuciła we mnie, no to ja żuciłam w inną no a ona we mnie to ja żuciłam to kornelowi a on prubując trafić tą żodkiewką w malwinę to trafił w ścianę i torebka się rozerwała. Wziełam jedną z żodkiewkę i żuciłam nią w losowego gościa i tak zaczeła się I wojna żodkiewkowa wszędzie każdy się żucał.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top