87.

Ogólnie byliśmy nad jeziorem, a ja zawsze mam problem z wejściem do wody i z zanurzeniem się, bo dla mnie woda jest zawsze zimna, nawet kiedy dla wszystkich dookoła jest ciepła. A wujek, dla którego jest ciepła ZAWSZE, ciągle sobie ze mnie żartował. Przykład?:

Ja: *wchodzi do wody, wygląda i czuje się jak syberyjska mrożonka*

Wujek: Co, znowu stan agonalny?

No aż któregoś wieczoru byliśmy na pomoście i karmiliśmy sobie kaczki. I Vee podchodzi do wody, sprawdza temperaturę (wieczorem zawsze jest troszkę cieplejsza) i...

[dramatyczna pauza]

...

Ja: Ej, CIEPŁA JEST!!!

Wujek: *myśli, że się przesłyszał*

Wujek: *chwila milczenia*

Wujek: *podnosi głowę*

Wujek: "Ciepła"?! Powiedziałaś "ciepła"?!

Ja: Mhm *śmiech z reakcji wujka*

Wujek: *zastanawia się, jaki był numer telefonu do sanepidu, żeby zgłosić majaczenie jako objaw koronawirusa*

Wujek: *ogarnia, że mówię serio*

Wujek i ja: *błyskawiczna decyzja o szybkim powrocie do domu i przebraniu się w stroje kąpielowe*

Wujek: [moje imię] powiedziała, że jest ciepła... TAKIEJ OKAZJI NIE MOŻNA ZMARNOWAĆ! To się zdarza raz na tysiąc lat!

Wujek i ja: *szybko przebierają się w stroje i wracają na plażę*

Ja: *wchodzi do wody jak do wanny*

Zwykle zajmuje mi to średnio 10-20 minut, WIĘC NO

Wujek i ja: *pływają sobie, Vee nurkuje*

Wujek: *nadal ciężki szok*

Wujek i ja: *po wyjściu z wody idą do domu, na tarasie siedzi dziadek*

Ja: Dziadku, PŁYWAŁAM!!! Woda była CIEPŁA!

Dziadek: *przetwarza informację, zdziwienie*

Wujek: [moje imię] stwierdziła, że było ciepło... Jakaś koniunkcja planet nastąpiła czy coś...



No to jeszcze krótki talks z zabaw w wodzie:

Wujek: *trzyma na rękach kuzynkę, Vee jest obok, bawią się, że kuzynka rzuca kamyk, szyszkę lub coś takiego, a Vee nurkuje i to znajduje*

Kuzynka: *rzuca kamyk niedaleko, bo czego będzie się wymagać od czterolatka?*

Ja: *nurkuje, wynurza się, ale upuszcza kamyk, jak to Vee*

Ja: *wypuszcza powietrze* Upuściłam *bierze oddech, żeby znowu się zanurzyć i podnieść kamyk*

Wujek: *w ostatniej chwili przed zanurzeniem Vee* Pierdoła... *prycha*

Ja: *w ostatniej chwili to usłyszała, zanurza się, pod wodą parska śmiechem i się szybko wynurza, wyciera twarz z wody (do maski naleciała woda), cały czas się śmieje* Mogłeś to powiedzieć, jak już nie będę słyszeć!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top