Sypnełam no!

Angel i Sharm mają pierwsze dziecko, kilkumiesięczną Audrey.

Donnie: *wchodzi do zaciemnionej sypialni* April, a co ty już śpisz? Dopiero dziewiąta. *kładzie się obok niej, bierze do ręki książkę* To jeśli pozwolisz, ja sobie jeszcze poczytam.

April: *szlocha*

Donnie: *ze zdziwieniem kładzie się obok i otacza ramieniem ramię żony* Co się stało?

April:  *płacze i mówi (właściwie wyje xd)* Przecież ja te truskawki trzy razy wyparzyłam. Dałam mleczko bez laktozy, chudziutkie. A ten cukier po prostu stał obok. No to sypnęłam, instynktownie sypnełam no!

Donnie: Mówisz o jedzeniu Audrey, tak? No ale to chyba dobrze, że sypnełaś, no nie? Do smaku.

April: No do smaku, no oczywiście, że tylko do smaku! Ale ja nigdy... Przecież ani Angel, ani Leslie smaku cukru do czwartego roku życia nie znały! A wnuczce sypnełam go! I teraz Audrey ma jakąś wysypkę! Ja przecież nigdy nie probowałabym otruć własnej wnuczki no! Boże, Donnie co się ze mną stało?! Co się ze mną dzieje? Ja nie mam pojęcia co się ze mną dzieje!

Donnie: Kochanie, babcia prawdziwą się stajesz, to się dzieje! *całuje ją w policzek i przytula się do niej*

~~~~~~
Rodzinka.pl
Natalka jako matka była niezła, ale jako babcia to już przechodzi samą siebie😄😄

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top