4. Takie tam...
Jak zwykle ja... ja... Katcherina... Katcherina Makaron siedziałam sobie na kanapie i popijajałam soczeg. Nagle wpadł do mnie Kai i zepchnął z kanapy. Wpadłam w jakiś portal który zabrał mnie do niebieskiego świata!
-Kai! Zabije cie!-krzyczałam. Lecz on już tego nie słyszał. Obok mnie pojawiła się dziwna rezydencjia... weszłam tam i poszłam do pokoju z którego dobiegał dźwięk pozytywki. Weszłam z buta do dziecięcego pokoju i walnełam daba. Spojżałam na łóżko. Leżał w nim nie jaki... Szaman! Szaman wstał i zaśmiał się.
-Zginiesz teraz ty! 3213!
-Rymy zią! Może się dogadamy!-powiedziałam. Cofnęłam się jednak parę kroków i wywaliłam się. Szaman stworzył niewidzialną nitkę! Nagle użyłam mych zacnych skrzydeł i wzleciałam! A raczej wyleciałam przez okno którego nie było. Szaman leciał za mną na czarodziejskiej miotle a ja wydzierałam się.
-Hari Pota! Kotlet z kota! (Lubie koteły ;-;)
Zrobiłam okrążenie nad podwórkiem i wzleciałam do rezydencji. Poturbowałam się i przekoziołkowałam do drzwi. Szaman wyleciał tuż za mną.
-N-nie rób mi krzywdy...-błagam.
-Nichichihaha! Hmmm... może zostaniemy przyjaciółmi?-mówi.
-Dobry pomysł... chce do dom!!!!- i Szaman Wacław (bo tak ma na imię) zabrał mnie do domu. Kai siedział dziwnie na kanapie i jadł schabowego. Poszłam na pole... gdzie Jeff tańczył w stroju gimnastyczki. Zrobił nawet szpagat. Okazało się że Slemder robi na zaliczenie taniec gimnstyczny. Kto nie zrobi wylatuje.
Zrezygnowanaposzłm do rezydencji gdzie odbywa się zaliczenie. Poszłam do szatni (nie pytajcie) i tam zastałam Hoodiego i Masky'ego którzy robili mieczyk z lawy. Nie pytałam. Lecz jeszcze dziwniejsze było to że Candy go zjadł. Poszłam na salę gimnastyczną.... zaczynał się pierwszy taniec. Z trumny-rekwizytu wyszedł E.Jack i powiedział.
-BYŁO SUPER!
Zaraz po tym jego przyjaciele zaczęli obok niego tańczyć.
Nadeszła moja kolej. Na początku szło mi dobrze ale potem wywróciłam się i zaczęłam wić się na podłodze jak ryba wyciągnięta z wody i śpiewać piosenki Sii-The Grates. Slemder zapytał:
-Przygotowywałaś się?
-Tak-skłamałam... tak na prawdę to nie.
-Dostajesz 5+++++++++++++++++.
-Aha.
Ta... powiem tylko że to mój sen... XD Wróciłam po długiej nieobecności XD
Macie zdjęcie XDDD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top