XX. Na siłę.
Choć myślę i czuję
Nic już z tego nie pojmuję
Choć jestem
Mnie nie ma
Rozrywa mnie bohema
Myśli ,,swych"
Dalekich tak i nie obecnych
Jak ciepły wiatr
I morze łez
I słońca bieg
Choć biegnę za trzech
To jakoś będzie
To życie w pędzie pasuje mi
Pasuje i
Rozważam oddech
Przed każdym z nich
Przed każdą z odmian
Zmieniam się
Nie zmieniaj mnie
Na siłę.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top