83. Kto znajdzie cię martwą, lub pół + jaka będzie jego reakcja?

Baran - Terumi "Aphrodi" Afuro + reakcja: Po powrocie za pracy, zmęczony, idzie do łazienki by odświeżyć się. Chciał cię dziś zabrać na kolację, lecz czuł, że coś jest nie tak. Zauważył w waszym pokoju krew, akurat drzwi były otwarte. Szybko do niego wszedł, w niektórych miejscach zauważył krew na łóżku. Nie było cię więc czym prędzej pognał do łazienki. Gwałtownie otworzył drzwi i cię zastał. W wannie pełnej krwi pomieszanej z wodą. Podszedł do ciebie upadając na kolana i czym prędzej cię wyciągnął. Zatamował krew. Chodź wiedział, że było za późno. Zaczął płakać nad twoim ciałem.

- Dlaczego mnie zostawiłaś? - wyszeptał cały się trzęsąc oraz trzymając twoje martwe ciało.

Byk - Hiroto Kiyama + reakcja: Wrócił akurat ze spotkania z przyjaciółmi z sierocińca. Czuł, że coś jest nie tak. Poszedł na górę by sprawdzić czy jesteś. Drzwi od waszego pokoju były otwarte a na jasnej drewnianej podłodze zobaczył krew. Przeraził się bo myślał, że poroniłaś (byłaś w szóstym miesiącu ciąży). Zauważył w łazience zapalone światło. Pognał do pokoju. To co zobaczył przeraziło go. Leżałaś na podłodze cała we krwi a na twoich dłoniach jak i udach była świeża krew. Kleknął przy tobie podnosząc twoją białą jak śnieg głowę. Zaczął płakać. Byłaś martwa a on nic nie mógł zrobić. 

Bliźnięta - Fubuki Shiro + reakcja: Chłopak z walizkami wrócił właśnie z cztero dniowego pobytu na Hokkaido bo był na nartach ze swoim bratem jak i przyjaciółmi. Czuł niepokojące zimno a mieszkanie jakby wydawało się puste. Wołał twoje imię lecz nie słyszał odpowiedzi. Przestraszył się. Pognał na górę. Rozglądał się za tobą. Nic. Jakbyś wyparowała. Wiedział, gdzie cię szukać jak byłaś smutna. Otworzył drzwi od strychu. Pognał na górę pokonując dwa schodki. Gdy znalazł się na górze, na jego twarzy zagościł strach. Wisiałaś na linie. Popełniłaś samobójstwo poprzez powieszenie. Powód? Odkryłaś jego zdradę.

Rak - Kojiro Genda + reakcja: Chłopak zmęczony po trenowaniu grupki gimnazjalistów wrócił do mieszkania styrany. Zauważył jak spałaś na kanapie. Nie zauważył jedna butelki wina jak i tabletki usypiające. Z uśmiechem udał się do kuchni. Los chciał, że potknął się o butelkę trzeciego wina. Zdezorientowany podniósł butelkę a później spojrzał na ciebie. Podszedł do ciebie. Dopiero teraz zauważył przyczynę twego zgonu. Chłopak zaczął krzyczeć jak i potrząsać cię. Szybko wezwał karetkę lecz wiedział, że było za późno bo mieszanie tabletek z alkoholem było niebezpieczne.

Lew - Tobitaka Seiya + reakcja: Chłopak szczęśliwy wrócił do waszego mieszkania bo miał zamiar ci się dziś oświadczyć. Lecz zastał puste mieszkanie. Zaskoczyło go to bo nie chętnie wychodziłaś z domu. Trzymając kieszeń w którym był pierścionek zaczął cię szukać. Na lodówce zauważył list.

"Drogi Tobitako,

Wybacz mi, ale niestety nie będziemy mogli mieć dzieci. Mam nadzieję, że beze mnie będzie ci lepiej i dostaniesz dziecko na jakie zasługujesz. Wybacz mi, kocham cię.

Twoja [Imię]"

Zaskoczony listem czym prędzej zaczął cię szukać. W końcu znalazł cię w pokoju. Cała we krwi a w ręce miałaś wyniki badań USG. Informacja była następująca. Niepłodność.

Panna - Tsunami Josuke + reakcja: Różowołosy suerfer wrócił ze swojego rodzinnego miasta by odwiedzić przyjaciół i trochę posuerfować, chodź był tam jeden dzień.. Zmęczony oraz szczęśliwy, że w końcu poszalał zaczął cię szukać po mieszkaniu. Wołał twoje imię, lecz odbijało się echem od mieszkania, bo było w połowie puste bo dopiero się wprowadziliście. Zmartwił się nie na żarty.

- Syrenko? No dalej wychodź! To nie jest śmieszne! - wołał cię, ale nadal było zero odpowiedzi. Pognał na górę. To co zobaczył zmartwiło go. Rzeczy porozrzucane, półki wywrócone. Wiedział jedno. To było włamanie. Szybko zjarzał do waszej sypialni. Leżałaś przy biurku a w brzuchu miałaś wbity nóż. Podbiegł do ciebie. Bał się ciebie dotknąć, więc czym prędzej zadzwonił po pogotowie. Dał komórkę na ramię nadal mając słuchawkę przy uchu.

- No dalej syrenko. - zaczął ci robić masaż serca, lecz wiedział, że to może nie pomóc. Patrzył na twoją bladą twarz a łzy cisnęły mu się do oczu.

Waga - Fuyuka Kudou + reakcja: Przyjaciółka siedziała w salonie przeglądając katalog sukien ślubnych, bo za niedługo miałaś brać ślub ze swoim ukochanym. Była tak skupiona, że nie zauważyła twojej nieobecności. Zaznaczała sukienki jakie najbardziej jej się podobały. Po chwili usłyszała głuchy hałas jak i strzał. Przestraszyła się. Dziewczyna odłożyła katalog i ruszyła na górę by sprawdzić co się stało.

- [Twoje imię]? - zawołała twoje imię, lecz zero odpowiedzi. Zajrzała delikatnie do łazienki. Zakryła usta i wstrzymała oddech. Leżałaś na podłodze z dziurą w głowie. Fuyuka czym prędzej sięgnęła po komórkę i zadzwoniła po pogotowie.

Skorpion - Sakuma Jiro + reakcja: Chłopak pielęgnował wasz nowy ogród. Stałaś na progu wejścia na patio, patrzyłaś na niego blada z podkrążonymi oczami. Osunęłaś się, chłopak spojrzał na ciebie. Zauważył jak leżałaś przy wejściu. Rzucił wszystko i pognał do ciebie. Kucnął przy tobie jak się znalazł blisko ciebie. Już nie oddychałaś, chłopak nie wiedział co ci jest. Gdy podniósł twoje ciało poczuł coś dziwnego na dłoniach. Położył cię na kanapie. Na jego dłoniach znalazła się krew.  Spojrzał na ciebie, znajdowała się na twoich udach.

- Nie ... - wiedział czemu to się stało. Poroniłaś.

Strzelec - Fusuke Suzuno + reakcja: Chłopak wrócił właśnie ze spotkania z przyjaciółmi. Poczuł coś nie przyjemnego, jakby ulatniający się gaz. Szybko pognał do kuchni. Zastał cię leżącą na ziemi. Nie wiedział skąd wydobywa się gaz, ale czym prędzej wziął cię na ręce i wyniósł z mieszkania. Nie oddychałaś ani się nie poruszałaś. Szybko zadzwonił po pogotowie. Łzy cisnęły mu się do oczu. Bał się, że cię straci. I miał rację. Stracił cię poprzez zatrucie się gazem.

Koziorożec - Kazemaru Ichirota + reakcja: Niebieskowłosy szczęśliwy dosłownie wskoczył do mieszkania, bo wygrał sztachetę lekkoatletyczną. Chciał się podzielić swoją wygraną w mieszkaniu lecz zastał go puste. Rozglądał się za tobą lecz nie wiedział gdzie jesteś. Zaczął sprawdzać każdy pokój. Salon, kuchnia, pralnia, łazienka a ostatni salon. Pusto. Był zaskoczony, bo rzadko co opuszczałaś mieszkanie sama, no może tylko jak wychodziłaś do pracy. W sypialni zauważył coś niepokojącego. Żyletkę a na niej lekkie plamy krwi. Usłyszał hałas na balkonie. Szybko tam pognał. Leżałaś na twardej podłodze a drzwi były zablokowane. Chłopak widząc twój stan próbował wyszarpać drzwi. Udało mu się, lecz było za późno na jakąkolwiek pomoc z jego strony.

Wodnik - Atsuya Fubuki + reakcja: Chłopak trenował z gimnazjalistami. Wrócił późnym wieczorem. Brudny i styrany rzucił niedbale buty na chodnik. Z lekko trzęsącymi się nogami ruszył na górę prostując plecy które nieprzyjemnie strzeliły. Czuł, że coś jest nie tak. Martwił się także o ciebie, bo nie odzywałaś się do niego od bardzo dawna a jak chciał się do ciebie zbliżyć to uciekałaś. Z zamkniętymi oczami wszedł do łazienki. Wstrzymał oddech. Siedziałaś cała we krwi z czarnymi śladami od tuszu na policzkach. Szybko do ciebie podbiegł. Zatamował krew która jeszcze płynęła z twoich żył. Obok ciebie był list. Przeczytał go w tym czasie.

"Nie mogę z tym żyć. Czuje się upokorzona i brudna. Wybacz mi Atsuya ale nie mogę na siebie patrzeć. Nie mogę patrzeć na ciało tej którą własny szef napastuje seksualnie" Zagotowało się w nim. Ze łzami w oczach spojrzał ponownie na ciebie. Pokręcił głową i cię przytulił mówiąc cały czas "Zabiję"

Ryby - Gouenji Shuuya + reakcja: Wracał akurat z siostrą z galerii handlowej. Kupił pierścionek zaręczynowy dla ciebie bo chciał się oświadczyć i potrzebował do tego swoją siostrę, by doradziła mu co wybrać. Weszli do waszego domu nieopodal szkoły Raimon. Chłopak zaczął cię wołać. Przyszłaś cała zalana łzami jak i trzęsąca się. Yuuka zauważyła twój stan. Podeszła do ciebie. Padłaś na ziemię. Chłopak jak i siostra przestraszyli się bo nie wiedzieli co ci jest. Z twoich ustach zaczęła lać się krew. Gouenji zadzwonił czym prędzej po karetkę, lecz twoje tętno gwałtownie spadało. Yuuka ułożyła cię w pozycji bezpiecznej. Zbliżyła się do twojej klatki piersiowej. Serce przestało bić, zrobiła się blada jak ściana. Chłopak sprawdził tętno. Nie pojawiło się. Twoja skóra momentalnie zrobiła się biała a twarz spokojniała. Jakbyś dopiero co zasnęła. Chłopak objął cię lekko szlochając. Tego się właśnie obawiał. Zmarłaś na jego oczach.

-----------------------------------------------------------------------

Maggie: Nie, to niemożliwe ... *padam na łóżko, i jednym płynnym ruchem podcinam sobie żyły* Lepiej ... będzie mu ... beze ... mnie ... *po czym zamykam oczy i zasypiam, słyszysz głuche otwieranie drzwi, lecz było już za późno*

-----------------------------------------------------------------------

Wiem, że tytuł drastyczny, ale chciałam wprowadzić jakąś nutkę smutku jak i zgrozy ^^'

Boże to było trudne, really. Nie miałam w pewnych momentach pomysły XD Więc improwizowałam XD

Ps: Z chłopakiem ze swojego zodiaku jesteście parą i mieszkacie razem ^^ No prócz Fuyuki.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top