Wycieczka Integracyjna
Wieczorem dzień po dyskotece do każdego z pokoi zapukała zdyszana dyrektorka z wieścią, że jutro o godzinie 8 rano jest zbiórka, gdyż jedziemy na wycieczkę integracyjną. Rankiem, gdy wszyscy uczniowie i część personelu (Trzeba by wziąć nauczycieli do pilnowania i pielęgniarzy gdyby coś) zebrałi się pod szkołą, wszyscy wsiedli w dwa wielkie autokary. Okazało się że jedziemy nad jezioro, nie wszyscy byli zadowoleni tym pomysłem ale jak trzeba to trzeba. Powrót został zaplanowany na 12 następnegoo dnia, łącznie z 4 godzinną jazdą autokarem.
🔹️🔹️🔹️
Wybaczcie że tak na szybko, ale nie miałam czasu ;_;
Miejsca
Autokar
Wyporzyczalnia kajaków/łódek/rowerów wodnych
Brzeg jeziora
Jezioro
Tani bar (Przynajmniej jest alkohol, tak jak w sumie wszystko. Bar działa też trochę jak kiosk i sklepik osiedlowy, jest wielofunkcyjny)
Las (Nauczyciele zabraniają pójścia tam bez nich lub personelu szkoły)
Przylądek ,,Serce Lasu":
Tania restauracja (Tu jemy obowiązkowo główne posiłki)
Recepcja przylądku
Toaleta (płatna)
Domki (Jak pokoje, 5 osobowe):
Domek 1 (17)
Domek 2 (31)
Domek 3 (48)
Domek 4 (76)
Domek 5 (88)
Domek 6 (92)
Domek 7 (106)
Domek 8 (112)
Domek 9 (123)
Domek 10 (145)
Domek 11 (159)
Domek 12 (164)
Domek 13 (170)
Domek 14 (177)
Z powodu niskiego budżetu szkoły personel też jest w domkach łączonych jeden 3, a drugi 4 osobowy
Domek 15 (Zakapturzona, Ivette, Sei)
Domek 16 (Nox, Hanna, Lloyd, Tom)
🔹️🔹️🔹️
Domki zbudowane są z ciemnego drewna, na zewnętrznej stronie drzwi mają wyryty swój numer. Myśleliście że w akademii jest zimno? Otóż nie! Przed zbudowaniem tych ledwie stojących budowli zapewne wypowiedziane zostały słowa ,,Zaufaj mi, jestem inżynierem". Konstrukcja została tak zepsuta, że na dworze jest już cieplej niż w środku. W domku znajduje się łazienka, ale z kranu leci jedynie zimna woda a wnętrze ubikacji wygląda jakby nie była myta od roku, tak samo też śmierdzi. Nad łazienką jest jedno z łóżek, na podwyższeniu gdzie wchodzi się po drabince, reszta z nich leży na ziemi, równolegle do siebie. Perspektywa nikłego odosobnienia i patrzenia na współlokatorów z góry wydaje się świetna, jednak nie dajcie się zwieść. Jeżeli jest to możliwe, u góry jest zimniej, do tego nie ma tam szafki nocnej. Co do nich, jedna znajduje się przy każdym łózku, jednak w szufladzie niewiele da się zmieścić, a światło z lampki co chwilę gaśnie i mruga, chociaż duchy zostały w akademii, a poza tym jest tak słabe, że jedyne do czego się nadaje to wabienie komarów
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top