moje dzieciaczki 

(tw na incest jak ktoś coś) 

aka ten mój morty który się zmiksował z jakąś boginią na jednej planecie i teraz jest roślinnym hivemindem z oczami 

a tutaj dzieciak (który ma jakieś 200 lat w tej wersji) w większej wersji ddd

a tu razem uwu

ktoś mi powie że on ma 3 ręce nie 4 to zapierdolę

a to dzieciaki

wielkości kota, zachowują się jak zwierzaki trochę, ale mogą mówić i myśleć jak ludzie. ich og świat razem z ich rickiem wyleciał w powietrze, trochę się szwendali po alternatywnych wersjach straumatyzowani, aż ich ten rick co wyżej nie znalazł i nie przygarnął, bo akurat potrzebował pomocy a jego morty się zmienił w kupę krzaków, plus no to dobra morda jest :3

kocham je uwu

also tak oni się nazywają morty i morticia bo ich og rick się bardzo podjarał że ma dwójkę nie jednego i się uparł lol

a tu se dwaj ze sobą śpią

drzewo genealogiczne do tamtego wofowego crossovera yyyy

od góry od lewej: rick, diane, space beth, beth, jerry, summer, morty

wyjebałam istnienie hybryd tutaj żeby sobie uprościć zadanie. 

a to stare, pigeon, kotka vausha, typa z yt którego oglądam

trzeci raz już chyba wrzucam ale z jakiegoś powodu nadal mam go na kompie w niedodanych, so

to też już pewnie było. izzy, czyli kitka która wyjebała ricka z garażu po tym jak się zmienił w ogórka żeby nie musieć iść do psychologa. jako ze zna jej imię, to headcanonuję, że ją kojarzy i czasem przychodzi do niego i ogląda co robi w garażu i rick ją lubi uwu

doodle pedalskiej ocki

to też eh

also czuję się dziś histerycznie i okropnie i znowu fantazjuję żeby dołączyć do armii w rożawie i strzelać do isis

idk napiszcie coś miłego plz średnio u mnie w domu teraz jest