Rozdział 9
Wszyscy użytkownicy grupy Spiskowcy są online.
WillTreaty: Ehh czy tylko ja jestem tu cały obolały?
Megawąż: Nie, nie tylko ty. Ja to nawet teraz usiąść nie mogę, tylko cały czas leżę na brzuchu.
Cass: A wam co się stało?
WillTreaty: Halt się stał.
Kurkuma: Oberwaliście?
Megawąż: I to jeszcze jak. Halt lał, (przynajmniej mój tyłek) 10 minut kijem od miotły. 😭😭😭
Allisek: O jeny , współczuję.
WillTreaty: Ehh ja też dostałem, tylko, że mnie lał tą miotłą przez 6 minut.
Ale było warto.😉
Megawąż : Co? Czemu ciebie lał tą miotłą, przez 6 minut, a mnie przez 10 ?
WillTreaty: Bo Pauline powiedziała, by się nade mną zlitował, bo jestem od ciebie młodszy. Ale co z tego, że miałem krócej, skoro miałem mocniejsze uderzenia?
Megawąż: A no to to jest już zrozumiałe. Ale masz rację bro było warto.
Allisek: No było warto.
Cass: Popieram.
Kurkuma: Ja też.
Megawąż: Musimy to kiedyś powtórzyć.
WillTreaty: Jasne, że tak bro ! Haha
Cass: Oczywiście!
Kurkuma: Jestem za.
Allisek : I ja też!
WillTreaty: Ale ja, to współczuję Crowleyowi. Halt tak nim trzepał w powietrzu , że gdyby nie Pauline to by chyba wytrzepał z niego całe życie.
Kurkuma: No, też to widziałem. Tak trzepał, że Crowleyowi mini kawa na każdą okazję wypadła z wszystkich kieszeni.
Megawąż: No właśnie ja też widziałem. Ale było mi go później szkoda, bo Halt zabrał mu tę kawę i powiedział, że to za odszkodowanie jego duszy. 😂😂😂
Allisek : Xd
Cass: Haha , dobre to .
WillTreaty: No bardzo xddd. O nie muszę kończyć, bo Halt idzie z inspekcją. Gilan szybko zamykaj pokój, na klucz , żeby mu trudniej było wejść. Ja robię to samo.
Megawąż: Dzięki bro za ostrzeżenie, już zamykam. No to spadam, bo jak Halt mi zrobi do pokoju z buta wjeżdżam, to nie może mnie zastać na telefonie. Serwus!
WillTreaty : Siema!
Megawąż: A Will czekaj! Odsuń się od drzwi, bo jak Halt zrobi z buta wjeżdżam, to drzwi wylecą z zawiasów i polecą na ciebie . Odsuń się najlepiej na bok pokoju.
WillTreaty : Łooo! Dzięki bro za ostrzeżenie, tak zrobię. No to siema!
Allisek: Paaa
Cass: Papa
Kurkuma : Siemano!
Wszyscy użytkownicy są offline.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top