Rozdział 21

Wszyscy użytkownicy tej grupy są online.

Cass : 3...

Kuriereczka: 2...

Rudy : 1...

WillTreatey : ?

Allisek: ZACZYNAMY ZABAAAAWĘ!

Cass : * bierze poduszkę, wpada do komory Willa i Horaceya i zadaje nią cios w twarz swego męża.

Allisek : * Jest tuż za Cassandrą i rzuca się na nic nieogarniającego Willa, przygniata go do ziemi i raz po raz uderza w niego swoją poduszką.

Kurkuma : * leży na ziemi i próbuje się obronić przed atakiem Cassandry chowając głowę w śpiwór.

WillTreatey : * także leży na ziemi i próbuje wydostać się ze śpiwora, który tylko krępuje mu ruchy i jednocześnie broni się przed Alyss.

Kuriereczka :* wpada do komory Halta i Gilana i zataczając młyńce poduszką , rzuca się na Gilana i pierze go poduszką.

Megawąż :* siedzi teraz na twarzy Halta i próbuje się obronić przed atakiem Pauline i Crowleya.

Kawa :* leży na ziemi , a na jego twarzy znajduje się tyłek Gilana. W końcu dłużej nie wytrzymuje i wrzeszczy : Gilan ty ośle gargamelski , złaź natychmiast ze mnie i zabieraj tą kościstą dupę z mojej twarzy!

Rudy : * stoi nad biednym Haltem, który próbuje zwalić z siebie Gilana i uderza w niego swoją poduszką.

Lord Gorlanu :* Nie wiadomo skąd również wpada do namiotu i w wejściu do komory Halta i Gilana , stoi i mówi : Halt przybyłem by się z tobą policzyć!
Zaraz jednak po tym , zostaje wyrzucony z namiotu przez biednego Crowleya, którego Halt wziął za fraki i wyrzucił go w stronę wyjścia z namiotu.
Morgarath wpada do pobliskiej sadzawki.

Kuriereczka:* Walczy zaciekle , ale Gilanowi tak samo jak Haltowi, udaje się w końcu stanąć na nogi i wspólnymi siłami z Haltem, bierze Pauline i wyrzuca ją do wyjścia.

Rudy : * Chce się podnieść z ziemi, ale w tym samym momencie, spada na niego Paulin i znów zostaje przygnieciony do ziemi.

Kawa do Megawęża mówi : Widzisz drogie dziecko? Tak się właśnie odpiera oblężenie.

WillTreatey : * zdołał się już uwolnić i chwycił teraz poduszkę Alyss , zabrał jej ją i wali nią teraz Alyss po głowie i wrzeszczy na całego : A masz! To za to, że ten ksiądz mnie podpuścił na tym ślubie! A to za to, że musiałem jechać na ten głupi biwak!

Kurkuma:* także zdołał  już wstać i wali Cassandrę poduszką i krzczy przy tym : Bij! Zabij!
Po tym, razem z Willem bierze Cassandrę i Alyss i wyrzucają je ze swojej komory namiotu.

Lord Gorlanu: * wychodzi z sadzawki cały mokry, ale w tej samej chwili spadają na niego Alyss i Cassandra.
Cała trójka ląduje na ziemi.
Morgarath patrzy zdziwiony kto na niego wpadł. Widzi , że leży po środku dwóch pięknych dziewczyn i flirciarskim tonem głosu mówi : Mmmm witam moje piękne damy.

Allisek i Cass : * natychmiast zrywają się do pozycji siedzącej, a gdy Allys słyszy słowa Morgaratha przerażona krzyczy : Mordzio pedofil!
I z całej siły uderza go pięścią w nos.
Cassandra i Alyss natychmiast wstają i zaczynają biegnąć, ale Cassandra potyka się o kamień i wywraca się na ziemię , przy okazji zachacza ręką o ognisko i jedna z płonących szczap , wylatuje w powietrze, by następnie upaść na dachu namiotu.

Kawa , Megawąż, WillTreatey i Kurkuma, czują zapach dymu i wybiegają z namiotu.

Namiot bardzo szybko płonie i już po chwili nie zostaje po nim żaden ślad.

Lord Gorlanu: * stwierdza, że ma dosyć jak na jeden raz i cichaczem  umyka w głąb lasu.

Rudy patrzy na namiot i mówi : I tu leży pies pogrzebany.

Kawa patrzy na niego wściekłym wzrokiem i jednym ruchem ręki powala go na ziemię i dopiero usatysfakcjonowany mówi: I tu leży zwiadowca pogrzebany.

C.D.N.

Tak jak obiecałam, wstawiłam dzisiaj rozdział.

Podobało się ? Xd

No to bajo!

willtreateyandhalt 


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top