Rozdział VII

Pov. Alex

Jak fajnie, że moja najlepsza przyjaciółka wczoraj wreszcie mi odpisała! Ale ja wczoraj skakałam i krzyczałam z radości. Mój starszy brat Ron (Ronald) też. Ale był wczoraj naprawdę super  szczęśliwy dzień! O tak!
Dziś jest sobota, godzina 10.10. Wstałam o 5.00, dawno zrobiłam makijaż składający z korektoru, pudru, szminki, kremu bb, mascary, cieni do powiek, eyelinera. Wyglądam mega! Ubrałam dawno, ale mój strój składa z bluzki "We are fucked", swetra w serca, dżinsów z dziurami, baletkami czarnymi. Teraz tańczę na odstresowanie. Oczywiście tańczę moi ulubionym tańcem czyli shuffle (czyt. szufle) dance. Super, że Alice zawsze będzie przy mnie...

Pov. Alice

Wstałam o 7.00 i poszłam pomalować. Makijaż był naturalny, bo używałam tylko kremu bb, jasnorożową szminkę, róż, maskarę. Poszłam też ubrać. Mój strój składał się z krótkiej bluzki przed brzuch z napisem "BAD", dżinsów z dziurami, czarnych karabetek oraz z czarnych nike. Zrobiłam dwie kitki jeśli chodzi o włosy i zaczęłam sprawdzać co dzieje w moich social media. Musical.ly - spoko, Facebook - spoko, YouTube - spoko. Nic w moim Iphone X - tylko cisza. Nawet ok. Idę dzwonić do Jacoba.
- Hej!
- Hej, Alice! Jak tam?
- Nudno, jak zwykle. Nawet gdy mam depresję lub nie mam.
- Ach, współczuję.
- Niestety. A jak u ciebie?
- Spoko.
- Fajnie. Dobra, muszę kończyć Jacob. Pa!
- Pa, Alice.
Skończyłam rozmowę i postanowiłam że jeszcze napiszę do Alex.

Na chacie Alex i Alice:

Alice: Hej, Alex! ♡
Alex: Hej, Alice! ♡♡ Jak u ciebie? Bo u mnie nudno.
Alice: U mnie nudno, jak zwykle. Nawet kiedy mam depresję lub nie.
Alex: Współczuję Ci, Alice :(
Alice: Nie ma czego współczuć, ale dzięki Alex ;)
Alex: Jak fajnie, że piszesz...
Alice: Z powodu nudy, ja zanim do Ciebie napisałam to dzwoniłam do Jacoba ale krótko gadałam przez telefon. Wolę z Tobą pogadać...
Alex: Aha, dzięki ^^ Jesteś super, Alice.
Alice: Dzięki ^^
Alex:
Alice: ♡♡
Alex: ♡♡♡
Alice: ♡♡♡♡
Alex: ♡♡♡♡♡
Alice: Ok, muszę kończyć. Jak chcesz to wpadnij do mnie, Alex ^^
Alex: Ok ^^
Alice: Pa ♡♡♡♡♡
Alex: Paaaaa ♡♡♡♡♡

Skończyłam pisać z Alex. Która godzina już? Sprawdzam na swoim IPhone. Aha, 7.30. Spoko.

***

W domu Alice

- Hej, Alice!
- Hej, Alex!
- Jak depresja?
- Raz minie, raz nie minie. Różnie bywa.
- Spoko.
- Pozdrów Rona ode mnie!
- Ok Alice! Może dziś organizujemy piżamę party?
- Ok! Super pomysł!

***

W domu Alice, godzina 19.30.
- I jak? Zaczynamy piżamę party?
- TAK! Alice!
- Ok!

Szalejemy i skaczemy, było pełne zabawy! Jest mega! Ale Alex ze mną świetne bawiła. Ok. 22 oglądaliśmy horrory. Była super piżama party! Jest 23.30, więc idę spać i Alex też poszła spać.
Super było...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top

Tags: #depretion