Rozdział IX
Pov. Alex
Dziś znowu do szkoły! O nie! Nienawidzę szkoły! Ale zaraz, zaraz... Moich starych nie ma (bo są w delegracji, będą za 4 tygodnie) to nie muszę iść do szkoły! O tak! Jest poniedziałek, godzina 5.40. Ale jak zawsze zrobię makijaż, ale w tym przypadku delikatny makijaż składający z delikatnego różu, eyelinera, szminki delikatnego różu, mascary oraz z kremu bb. Ubrałam się w bluzkę z napisem "Not LOVE", białą spodniczkę przed kolana. A i napiszę do Alice.
Pov. Alice
Wstałam i mówię Uff, tylko nie szkoła o kurde! Moich chorych starych nie ma, bo gdzieś pojechali na miesiąc. O tak, zrobię wagary! Robię kucyki (włosy), ubieram w sukienkę przed kolana z dużym dekoltem i w Adidasy. Maluję tylko usta szminką jasnego różu i smaruję kremem bb. Idę pisać do Alex. Ale zaraz teraz pisze Alex! O tak!
Na chacie Alex i Alice.
Alex: Hej, Alice! ♥
Alice: Hej, Alex! ♥
Alex: Jak tam? U mnie spoko.
Alice: U mnie też.
Alex: Wiesz co? Od dzisiaj nie idę do szkoły, robię wagary aż do tego, aż przyjadą starzy.
Alice: Naprawdę? Ja też!
Alex: OMG! Super!
Alice: Noooo. Mamy co imprezować...
Alex: No tak... Yay!
Alice: Właśnie! Oh yeah!
Alex: Mam wolną chatę! A ty,
Alice: Ja też! O tak!
Alex: Yay!
Alice: Oh yeah!
Alex: Więc gdzie idziemy na wagary?
Alice: A gdzie?! Alex, głupio pytasz! Pewnie że do mnie!
Alex: O yay! O której?
Alice: Mhm... Która godzina już?
Alex: 7.10
Alice: To wpadnij do mnie za godzinę czyli o 8.00.
Alex: Ok! ^^
Alice: :)
Alex: Muszę kończyć ^^ Pa, do zobaczenia w twoim domu!
Alice: Pa, do zobaczenia! ^^
Alex: ♡
Alice: ♡
***
W domu Alice, godzina 8.00.
- Hej, Alice!
- Hej, Alex!
- Więc co robimy?
- Jak mamy wagary, to chodźmy do mojego pokoju i porozmawiajmy.
- Ok!
***
Po chwili
- Cieszysz się, że mamy wagary? - pyta Alice.
- Tak!! A ty, Alice? *_* - pyta zachwycona wagarami Alex.
- Ja też *-* - mówi zachwycona wagarami Alice.
- Jak są twoje reakcje z Jacobem? - pyta Alex.
- Chyba, już źle ;-; - płacze Alice.
- Co się stało? Dlaczego płaczesz? - pyta zmartwiona płaczem Alice, Alex.
- Moje reakcje z Jacobem nie układają nie najlepiej, bo Jacob do mnie nie odzywa. Widziałam ostatnio w szkole, jak całował się z moim wrogiem Laurą i uprawiał seks z nią w łazience, ja widziałam bo byłam w WC.
- Ach, współczuję... - Alex mówi do Alice. - To znaczy że twój Jacob zdradził z tą s*ką Laurą?! O mój Boże! Dlaczego mi nie powiedziałaś?
- Tak, zdradził!! Bałam się ;-; To moja wina że w takim gn*ju zakochałam. - mówi Alice z smutkiem.
- Nie twoja wina! To wina frajera. - mówi z szokiem Alex.
- Dzięki, że wspierasz. Nie rozumiem dlaczego, on zmarnował przy mnie prawie 6 lat!! - mówi z płaczem.
- Bo chciał twoje życie mieć w garści. Chyba. Ale znajdziesz kiedyś chłopaka porządnego nie takiego jak Jacob. - uważa Alex.
- Wiem. Ale nie rozumiem dlaczego, mnie uratował od samobójstwa i mówił że mocno mnie kocha - zmartwi się Alice.
- Nie wiem czemu, ale raczej czuję w kościach że chciał Cię wykorzystywać. - myśli Alex.
- Wiem. To jest pewne na 100 procent. Jacob to głupi hipnozytor. - mówi z złością Alice.
- To absolutna prawda. - zgadza się z Alice, Alex.
Info od autorki powieści:
Dziękuję za głosowanie, za miłe komentarze. Dajecie chęć do pisania ♥ Dziękuję. Ale do rzeczy... Życzenia wielkanocne ^^
Wesołych świąt Wielkanocnych, mokrego dyngusa, super żartów (bo dziś Prima Aprilis xD) i miłego super spędzania wolnego czasu z rodziną.
Życzy
Kari_Anime
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top