Rozdział 2

Forks

Alessia

Przygotowywałam się właśnie do zajęć. Kupiłam niewielkie miszkanie z jednosobowym pokojem i łazienką. Była tu również niewielka kuchnia w której mogłam gotować. Bardzo dobrze mi się tu żyło wbrew pozorom brata. Miałam tu większy komfort niż myśl. Swoje miejsce na ziemi w którym byłam szczęśliwa. Wzięłam moją torebkę w której miałam książki i wyszłam na zewnątrz zamykając drzwi na klucz. Mieszkanie było blisko kampusu więc miałam łatwo dotrzeć na zajęcia.- Księżniczko.- usłyszałam czyjś głos i zaskoczona podskoczyłam.- wybacz nie chcia£em cię przestraszyć.- wyjaśnił brunet ze skruchą. Alec przyjrzał mi się uważnie. Dobrze znałam Aleca. Jego trujące opary odbierały zdopność widzenia słuchu i dotyku. Brat często go na mnie używał ale symulowałam że na mnie działają.

Alec

Nie chciałem jej przestraszyć. Spojrzałem na nią. Księżniczka Alessia była taka piękna delikatna. Była usposobieniem dobroci. Chciałem żeby była moja. Ale nic nie mogłem na to poradzić. Jej brat zabiłby mnie gdybym chodź raz na nią spojrzał. Mogę się tylko przyglądać bezradnie jak idzie sama w świat nie zdając sobie sprawy że mistrz Kajusz zabije każdego kto choćby na nią spojrzy.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top