Rozdział 04.

-Co tu się odwala?..-mruknęła zaskoczona,poczynaniom Seo Jun'a.
Przez pięć minut dziewczyna analizowała co się wokół niej dzieje.
-Dobra,dobra oco Ci chodzi co?-zapytała,patrząc na Seo Jun'a.
Nastolatek słysząc swoje imię spojrzał w stronę dziewczyny, uśmiechając się.

-Ja?-zapytał niewinnie.-Nic nie robię.-dodał,przyciągając bliżej siebie Cho Jin na co się skrzywiła.

-Puść mnie.-warknęła wiercąc się.
Jednak chłopak nie chciał jej puścić,aby zrobić na złość Su Ho.
-Jak mówi,abyś ją puścił to ją puść.-warknął wściekło wymieniony nastolatek,łapiąc za nadgarstek Seo Jun'a,który spojrzał na swojego rówieśnika z irytacją wymalowaną na twarzy.

-Bo co mi zrobisz?-zaśmiał się szyderczo Seo Jun.-Pobijesz mnie?-zapytał z uroczym głosem a następnie się zaśmiał.
Su Ho nie wytrzymując tego uderzył z pięści w twarz nastolatka.
-Powiedziałem coś.-warknął.
Seo Jun złapał się za obolały nos i patrząc szyderczo na Su Ho,rzucił się na niego.
-Ty pieprzony idioto!-krzyknął,oddając mu z pięści w żuchwę.

Cho Jin nie mogła dalej na to patrzeć,gdy Su Ho miał po raz kolejny uderzyć Seo Jun'a,dziewczyna popchnęła nastolatka,jednak to nie był za dobry pomysł,zamiast oberwać się Seo Jun'owi sama Cho Jin została uderzona w policzek.
-Y-Ykk!-pisnęła łapiąc się za wymienioną część,uginając kolana by się schylić i spuszczając głowę,aby nie pokazać swoich łez.

-O co wam do cholery chodzi?!-krzyknęła wkurzona do granic możliwości nastolatka,patrząc ze wściekłością jak i łzami w oczach na obu chłopaków.
-Czy wy możecie przestać?!-krzyknęła z łamiącym się głosem.
-Cho Jin..-powiedział Su Ho,podchodząc do dziewczyny,aby zobaczyć w jakim stanie jest jej twarz.
-Zostaw mnie!-warknęła oddalając się od nastolatka.
Seo Jun niewiele myśląc,złapał nastolatkę za nadgarstek i ruszył w stronę parku.

-Zostaw mnie!!!-krzyknęła próbując się wyrwać z uścisku
chłopaka.
Seo Jun nie zatrzymywał się po krzykach nastolatki,tylko szedł dalej jakby nic się nie stało.
Gdy byli przy jakimś bazarku,zatrzymali się.

-I poco to zrobiłaś?.-zapytał się,patrząc na nastolatkę.-Głupia jakaś jesteś czy co?- zapytał zdenerwowany.
Cho Jin słysząc to,jeszcze bardziej się wkurzyła.
-Ja głupia?!-zacisnęła szczękę,aby się uspokoić,jednak na nic.
-Czy ja jestem głupia pytasz?!-zapytała pokazując na siebie palcem,po czym wybuchła głośnym śmiechem.-To ty jesteś głupi!-warknęła.-Kto się bił przed chwilą?!-krzyknęła wkurzona.
Chłopak nie odpowiadając,zacisnął usta w linię.
-TY!-krzyknęła nastolatka,pokazując na Seo Jun'a.-Ty do cholery się biłeś!-dodała,stukając chłopaka palcem w klatkę piersiową,patrząc mu prosto w oczy.

-Znam Cię jeden dzień,a mam już Ciebie dosyć!-warknęła,przeczesując ręką swoje brązowe włosy.
-Cholera..-przeklnęła w myślach.-Znów się stresuję..-przyznała,odwracając się i zaczęła iść w stronę swojego domu,nawet nie odwracając się w stronę Seo Jun'a.
-Pieprzony idiota!-szepnęła zła.
Dziewczyna przez całą drogę myślała o bójce Su Ho i Seo Jun'a.

Dlaczego oni się tak bardzo nienawidzą?

Nastolatka będąc przy swoim domu,spróbowała się uspokoić,aby ojciec nie pytał co się działo.
-Jedno złe słowo a mogę oberwać..-szepnęła zdenerwowana,wzdychając otworzyła drzwi i weszła do środka.
-Wróciłam.-powiedziała na tyle głośno,by ktoś ją usłyszał i zakładając kapcie ruszyła w stronę kuchni.

-Witaj w domu!-przywitała się radośnie Jo Hyun,nastolatka mogła teraz po raz pierwszy zobaczyć jak jej siostra wygląda w okularach.

-Ładne okulary.-mruknęła zdziwiona nie spuszczając z nich wzroku.
Kobieta słysząc to odwróciła się w stronę młodszej siostry.
-Tak uważasz?-zapytała, uśmiechając się i poprawiła swoje złote okulary,które pasowały do jej czarnych jak smoła tęczówek.
-Mhm.-mruknęła potwierdzająco,kładąc swoje zakupy na blat kuchenny i nalała sobie soku pomarańczowego do szklanki.

-Pójdę do siebie.-mruknęła zabierając ze sobą słodycze jak i szklankę z pomarańczową cieczą.
-Rozumiem,ale o osiemnastej zejdź na dół na kolację,ponieważ będziemy mieli gości.-powiedziała,patrząc na Cho Jin.
Dziewczyna słysząc o gościach,zdziwiła się i odwróciła się w stronę kobiety.
-Kto ma przyjść?-zapytała i uniosła brew.-Nie spodziewaliśmy się żadnych gości..-mruknęła.

-Tego nie wiem,ponieważ ojciec tylko powiedział mi,że mają być goście.-odpowiedziała,powracając do pisania swojej pracy.
-Super..-mruknęła wzdychając i ruszyła w stronę swojego pokoju.
-Ciekawe kto nas zagości swoją wizytą.-mruknęła zainteresowana jak i znudzona.-Jeśli to będzie kolejny koleś chcący firmę ojca,może sobie to darować przyznała,uśmiechając się lekko.

Gdy nastolatka weszła do swojego pokoju,zamykając za sobą drzwi ruszyła w stronę łóżka i usiadła wpierw kładąc szklankę soku na małą półkę.
-Ciekawie było dziś w szkole.-przyznała,uśmiechając się.
Gdy dziewczyna rozmyślała nad dzisiejszym dniem,jednak nie rozientowała się,że ktoś napisał do niej wiadomość.
Cho Jin słysząc dźwięk powiadomienia,spojrzała w stronę telefonu biorąc go w dłonie i odblokowała.
-Beauty Team?..-przeczytała na głos.-Co to za grupa?-zapytała zdozerientowna.


16:24
Beauyy Team

Od: Soo-Ah

Anyoung!


Od: Cho-Jin
Anyoung?..

Od: Soo-Jin
Coś ty za grupę zrobiła? (눈‸눈)

Od: Soo-Ah
Przecież to grupa do pisania co ty ze wzrokiem masz!? (╬⁽⁽ ⁰ ⁾⁾ Д ⁽⁽ ⁰ ⁾⁾)

Od: Soo-Jin
Do pisania?..

Od: Soo-Ah
Oczywiście,że do pisania!!! (>0<;)

Od: Cho-Jin
A dlaczego ja tu jestem?

Od: Soo-Ah
Ponieważ jesteś naszą przyjaciółką!
(。•̀ᴗ-)✧

Nastolatka przez kilka minut patrzyła na wiadomość,którą napisała Soo-Ah.
-Jesteśmy przyjaciółkami?..-mruknęła,czując ciepło w klatce piersiowej.-Mam przyjaciółki!-pisnęła podjarana,uśmiechając się jak mysz do sera.

Od: Cho-Jin
Naprawdę?..

Od: Soo-Ah
Oczywiście,że tak!
Chyba,że nie chcesz..(っ˘̩╭╮˘̩)っ

Od: Cho-Jin
To nie tak!
Po prostu odkąd pamiętam to nigdy nie miałam żadnych znajomych, a tym prędzej przyjaciół..

Od: Soo-Ah
To teraz masz mnie i Soo-Jin! ♡(˃͈ દ ˂͈ ༶ )

Od: Soo-Jin
Soo-Ah przestań używać tyle emotek..

Od: Soo-Ah
Dlaczego?!(>0<;)

♡ ♡♡ ♡ ♡♡ ♡

Gdy,dziewczyna wciągnęła się w pisanie z nowymi przyjaciółkami nie zauważyła,że minęła dobra godzina.
Cho Jin pisałaby dalej gdyby nie Jo Huyn,która weszła do pokoju bez pukania.
-A ty nie gotowa?-zapytała zdziwiona,patrząc jak jej młodsza siostra uśmiecha się do telefonu.-Z kom tak piszesz,co?-powiedziawszy to uśmiechnęła się.
Cho Jin słysząc głos siostry,wystraszona spadła z łóżka,patrząc wkurzona na śmiejącą się kobietę.

-A ty co tak się śmiejesz?-zapytała oburzona nastolatka,próbując wstać.
-Dlaczego tu przyszłaś i dlaczego pytasz mnie,dlaczego nie jestem gotowa?-odpowiedziała,przekręcając głowę na bok na znak,że nie rozumie.
Kobieta widząc to westchnęła, opierając się o ścianę.
-Naprawdę nie pamiętasz?-zapytała z nutką nadziei,że jednak nastolatka o tym pamięta jednak widząc,że Cho Jin kręci głową na boki to się załamała.

-Przecież goście mają tu być za pół godziny.-odpowiedziała, patrząc na dziewczynę która,gdy usłyszała o gościach jak i o czasie,otworzyła oczy szeroko,wstając na równe nogi pobiegła do łazienki,prawie potrącając Jo Huyn.

-Cholera,cholera,cholera! -powtarzała,wchodząc do łazienki i odrazy zaczęła poprawiać swoje włosy rękoma.
-Za bardzo wciągnęłam się pisaniem z Soo Jin i Soo Ah!-mruknęła nerwowo.
Dziewczyna nie wiedziała w co się ubrać,ale chciała wyglądać elegancko jak i schludnie,przecież nie wiadomo kto ma przyjść do nich w odwiedziny a może to jakaś bogata rodzina lub sama królowa Elżbieta,kto wie?



♡ ♡ ♡ ♡ ♡

- No wkońcu przyszłaś! - odepchnęła z ulgą Jo Huyn.- Myślałam,że sama będę musiała umierać że stresu..- dodała lekko się śmiejąc.
Nastolatce nie było nic do śmiechu,nie za bardzo chciała uczestniczyć w tym obiedzie,wolała bardziej spędzić czas na pisanie ze swoimi przyjaciółkami niż nudzenie się przy stole i słuchanie rozmowy swojego ojca na temat pracy i popularności.
- Naprawdę muszę uczestniczyć w tym obiedzie?..- zapytała z małą nadzieją,że może jednak będzie mogła wrócić do swojego pokoju.

- Wybacz,ale niestety tak.- odpowiedziała kobieta.- Ale słyszałam od taty,że przyjdzie do nas syn naszego gościa,który jest w twoim wieku!- dodała z iskierkami w oczach,patrząc na swoją młodszą siostrę,ale zamiast widzieć u Cho Jin jakiegoś zainteresowania zobaczyła niezbyt miły grymas,ale jednak i lekkie zaciekawienie.

-Pomóc Ci w czymś?.. - Nastolatka mówiąc to coś przerwało jej a dokładniej dzwonek do drzwi.
- Oho chyba już przyszli.- Jo Huyn odwróciła się i podeszła do drzwi,aby je otworzyć.
Otwierając drzwi Cho Jin się tego nie spodziewała.

- Dobry wieczór Panie Lee. - kobieta mówiąc to uśmiechnęła się i ukłoniła na znak przywitania jak i szacunku.
- Witaj Jo Huyn.- odpowiedział mężczyzna,również się kłaniając.
- To chyba są jakieś jaja..-pomyślała Cho Jin ze zdziwieniem,patrząc na swoich ,,gości,, a dokładniej Lee Su Ho i jego ojca.

- Cho Jin może byś się przedstawiła?- zapytała starsza Park,wypychając dziewczynę na przód.
- Ahh tak,dobry wieczór.. nazywam się Park Cho Jin,miło mi pana poznać.-mówiąc to nerwowo ukłoniła się.
- Oh to ty jesteś tą nową uczennicą w klasie mojego syna,czyż nie?- zapytał zaciekawiony.
- Tak,to ja.- uśmiechnęła się sztucznie.- Proszę wejść do środka!- powiedziała,zapraszając gestem,aby weszli na co przystali.

- Proszę siadać,ojciec powinien pojawić się za chwilę.- powiedziała kobieta uśmiechając się.- kawa czy herbata może? - zapytała uprzejmie,otwierając szafkę z różnymi rodzajami herbat.
- Jeśli bym mógł to prosiłbym czarną herbatę z łyżeczką cukru.-poprosił Pan Lee.
- Ja poproszę wody.- dodał Su Ho,patrząc na Cho Jin, która patrzyła się pusto na stół,unikając kontaktu wzrokowego.

-Więc Cho Jin,opowiedz mi czym się interesujesz.- zapytał Pan Lee.
- Hmm?..- spojrzała zdziwiona- Interesuję się tańc- nie zdążyła dokończyć,gdyż zauważyła wchodzącego do salonu ojca.

- Witaj Lee Juheon!- krzyknął uśmiechnięty,otwierając ramiona na znak gościnności.
Pan Lee,widząc swojego znajomego,wstał z krzesła i również podszedł do niego.
- Witaj Park.- kiwnął głową na znak przywitania.
-Kiedy przyjechaliście?- zapytał ojciec dziewczyn.

Gdy oni rozmawiali o sprawach związanych z pracą,Cho Jim zaczęła bawić się palcami nie wiedząc co ze sobą zrobić.
- Cho Jin mogłabyś mi pomóc?- zapytała uprzejmie.
- Jasne..- mruknęła cicho i wstała z krzesła,idąc do kuchni.
- Jeśli czujesz się nie komfortowo to idź do swojego pokoju a ja powiem ojcu,że źle się poczułaś.- mówiąc to potarła ramię swojej siostry i uśmiechnęła się pocieszająco.
- Mogłabyś?- szepnęła cicho,patrząc na swoją starszą siostrę jak na bohaterkę.
- Oczywiście,że tak.- odpowiedziała- a teraz zmykaj.- uśmiechnęła się szeroko.
- Dziękuję eonni!- mówiąc to,przytuliła kobietę na szybko i uciekła tak,aby nikt jej nie zauważył,jednak na darmo,ponieważ zauważył to Su Ho jak nastolatka idzie na palcach po schodach a gdy wchodziła na kolejne partery a drewno wydawało skrzypnięcie,nastolatka wykrzywiała twarz w grymas na co nastolatek uśmiechnął się pod nosem z rozbawienia.

♡ ♡ ♡ ♡ ♡

- Udało się!- frumfiale podniosła pięści w górę i zaczęła tańczyć taniec zwycięstwa.
- Co ty robisz?- usłyszała ten głos na co odskoczyła z piskiem.
-Co ty tu robisz?!- pisnęła,pokazując na niego palcem.
- Pani Jo Hyun poprosiła mnie,abym przynióał Ci kolację.-powiedział bez grama emocji.

- Jaki wstyd..- pomyślała,odbierając tackę od nastolatka.
- Dzięki..- mruknęła i zaczęła wycofywać do swojego pokoju.
- Park Cho Jin?- zapytał Su Ho.
Nastolatka zatrzymała się,odwracając się w stronę chłopaka.
- Hm?- mruknęła z podniesiona brwią.
- Przepraszam,że Cię uderzyłem.- powiedział- to nie ty miałaś oberwać,tylko Han Seo Jun.- dodał,patrząc w oczy Cho Jin.

- Nie przejmuj się!- powiedziała pocieszająco,machając na to lekceważąco ręką.- już mnie nie boli!- zaśmiała się niemrawo,łapiąc się za policzek,jednak to nie był zbyt dobry pomysł,ponieważ ból dał o sobie znać na co syknęła cicho.
- Mówiłaś,że nie boli.-mruknął, podchodząc do nastolatki bliżej.
Gdy Cho Jin zauważyła,że Su Ho zaczyna być bliżej niej,zaczęła interweniować.

- Bo nie boli!-zaśmiała się.- ugryzłam się,gdy jadłam posiłek i to tyle.-dodała szybko,cofając się.
- Napewno? - zapytał nastolatek z uniesioną brwią,podchodząc bliżej na co dziewczyna robiła się czerwona i zaczęła się bardziej stresować.
- Tak. - odpowiedziała,machając głową na tak.

Nastolatek przystanął i popatrzył się na Cho Jin.
- Niech Ci będzie.- mruknął i zaczął iść w stronę schodów,gdy miał już schodzić odwrócił się w stronę dziewczyny.
- Do jutra.- powiedział i kiwnął głową na pożegnanie.
- Co?- zapytała zdziwiona,jednak po chwili się otrząsnęła.- Ah! Tak tak...do jutra-dodała dalej w szoku.

Gdy Su Ho już zszedł do salonu,nastolatka jak burza weszła do swojego pokoju,zamykając drzwi.
- Było blisko..- szepnęła- mam nadzieję,że uwierzył..- mruknęła.
Dziewczyna po chwili przypomniała sobie,że trzyma tackę z jedzeniem,którą przyniósł jej Su Ho.
- Ciekawe co Jo Hyun zrobiła do jedzenia..-pomyślała i otworzyła pokrywkę.

- Sushi?- powiedziała na głos.-Wkońcu coś innego niż kimchi codziennie na obiad i kolację.-mruknęła wniebowzięta i usiadła przy biurku,zaczynając jeść swój obiad.
Gdy nastolatka skończyła swój posiłek
poszła i położyła się na łóżku.
- Nie mam siły iść się umyć...- jęknęła i przytuliła się do pluszaka.
- Jutro znów będę musiała widzieć Han Seo Jun'a..- mruknęła zmęczona.
Dziewczyna myśląc o swoim jutrzejszym dniu odpłynęła w objęcia Morfeusza.

Witajcie kochani!
Proszę nie zabijajcie mnie!!!😭😭
Przepraszam Was,że nie wystawiałam rozdziału..
Naprawdę chciałam,ale nie miałam siły,aby go dokończyć.
Jako,że teraz mam ferie to postanowiłam go dokończyć i Wam go wstawić (◕ᴗ◕✿)

Mam nadzieję,że się podoba!😩
Do zobaczenia!!
~Sia

- 언니 (Eonni) - "starsza siostra" - określenie zarezerwowane dla dziewcząt, które zwracają się do starszych dziewczyn lub sióstr.

Liczba słów: 2139
NIE SPRAWDZONE!*

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top