| Kuroshitsuji |

W piękny słoneczny dzień wraz z Cielem i Sebastianem oraz z Elizabath postanowiliście ten dzień spędzić na otwartym terenie nad jeziorem, głównie wymyśliła to Eli ale jak by tu nie skorzystać. Byliście już na miejscu, ciepły wiatr plątał twoje ( długość włosów ) ( kolor włosów ), Lokaj pomógł wam wyjść i od razu ruszyliście szukać miejsca aby rozłożyć piknik. Szukaliśmy jakiś czas aż w końcu Sebastian znalazł idealne miejsce, woda mieniła się pod wpływem światła a trawa była nagrzana słońcem. Rozłożyliście składany stoliczek i poszłaś bawić się z Elizabeth bo nie miałaś za bardzo wyjścia, chociaż chciałaś rozkoszować się piękną pogodą. Eli chciała cię już pociągnąć za rękaw w stronę jeziora gdy nagle przed oczami przemknęła ci czerwona smuga. Odwróciłaś się i zobaczyłaś postać o czerwonych długich włosach która była ubrana w tego samego koloru płaszcz i okulary oraz szpilki. Nawet nie wiedziałaś jak określić jego płeć, z jednej strony miał postawę mężczyzny ale wyglądał jak kobieta. Typek kleił się do Sebastiana, przytulając go, ale ten go odepchnął przez co poleciał znacznie dalej.

Baran,Byk,Bliźnięta- "- Cholero jedna nie psuj mi tego pięknego dnia„ warknęłaś na czerwonowłosego. „- Że jak mnie nazwałaś?!" Wrzasnął, po czym rzucił się na siebie że swoją piłą, lecz w tym momencie Sebastian obronił cię.

Rak,Lew,Panna- "- Ej! A ty kto że pasujesz swoją osobą ten piękny dzień!" ostro wkurzona podeszłaś do zdezorientowanego shinigami oczekując wyjaśnień " Nie podskakuj tak!, nie wiesz z kim zadzierasz! " - powiedział poprawiając swoje długie włosy.

Waga,Skorpion, Strzelec - " kim jesteś? " ciekawość wzięła górę " Widocznie jesteś mało ogarnięta, że nie wiesz kim jestem " odpowiedział z drwiną " Jestem Grell Sutcliff, zacofana nastolatko" nacisnął na przedostatnie słowo.

Koziorożec,Wodnik,Ryby- " Kogo my tu mamy..." spojrzałaś na gościa z swoim typowym tajemniczym uśmiechem „Pan Sitcliff" wypowiedziałaś jego imię przez zęby, „ O! Ktoś mnie zna! Przynajmniej ona wie o co chodzi " kosiarz wbił wzrok w swojego sebastiana.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top