28

Pov. Polska

Pisać czy nie pisać... Pisać czy nie pisać...

Ughh dlaczego moje życie musi tak wyglądać!?!

Nienawidzę życia.

Nigdy, ale to przenigdy bym się tego po sobie nie spodziewał.

Piszesz do: Niemcy

Polska: hej

No i co ja mam napisać?

Dobra, może lepiej się uspokoję.

Podczas tych 'urodzin' gdy byłem obok Niemca na dworzu, gdy trzymał moje ręce... Poczułem dziwne uczucie ciepła. Coś, czego nigdy nie czułem nigdzie indziej niż obok Niemca. Czy to może oznaczać, że się zakochałem?

Nie wiem i nie chcę wiedzieć, lecz coś mi mówi, że powinienem się z nim spotkać. W sumie to mi go trochę brakuje.

Już nawet piosenka którą słucham mi go przypomina...

"Sorry but I just can't stop liking you
I hope these other guys won't see you
Oh, so pretty like I do
Please don't break my heart
It's hard enough to heal arteries without glue
I'll see it through if you're down to
I'll see you soon 'cause I miss you"*

(Przepraszam, ale po prostu nie mogę przestać cię lubić
Mam nadzieję, że inni faceci nie zobaczą cię oh, tak pięknego jak ja
Proszę nie łam mojego serca
wystarczająco trudno jest wyleczyć tętnice bez kleju
Dopilnuję tego jeśli masz ochotę,
Niedługo się zobaczymy, bo tęsknię)

Jako introwertyk nigdy nie sądziłem, że będzie mi kogoś tak bardzo brakować.

Powiadomienie w telefonie?

Niemcy: Hej :)

Niemcy: Cieszę się, że napisałxzc

Niemcy: napisałeś* lol

Hmm co by tu odpisać...

Polska: jest ktoś u ciebie w domu?

Niemcy: tak. Jest Lichtenstein, ale niedługo wychodzi do 'przyjaciela'.

Niemcy: tak w ogóle to widziałeś go na tej imprezie?

Lichtenstein na imprezie?

Polska: nie.

Użytkownik Niemcy wysłał(a) zdjęcie

Polska: zaraz, co?

Niemcy: moja znajoma Japonia mi to wysłała. Powiedziała, że widziała go z tym jego kolegą.

Polska: rozmawiałeś z nim?

Niemcy: tak, i zaprzeczył próbując mnie przekonać, że zdjęcie zostało przerobione nową opcją edytowania zdjęć za pomocą sztucznej inteligencji na Photoshopie.

Polska: aha.

Niemcy: tak w ogóle to pytałeś się czy jestem sam w domu, więc tak się zastanawiam...

Niemcy: chciałbyś przyjść? Brakuje mi ciebie...

Polska: aha.

Niemcy: no weź :(

Polska: skoro nalegasz...

Niemcy: :)

Polska: °-°

Wyłączyłem telefon i wstałem w celu skierowania się w stronę łazienki. Następnie stanąłem przed łazienkowym lustrem i jakoś ogarnąłem swoje włosy.

Chyba nie wyglądam źle, co nie? Już samo myślenie o nim sprawia, że czuję się inaczej.

Dobra, nie będę tyle myśleć. Czas wyjść i iść na przystanek autobusowy, którym pojadę do stacji.

Nie zajęło mi to długo.

Kiedy autobus? Na przystanku pisze, że za dwie minuty. Idealnie.

Gdy autobus przyjechał zapłaciłem odpowiednią kwotę za bilet, a następnie wsiadłem do środka. Gdy dojechałem do celu, wszedłem na jeden z peronów. Pociąg za dziesięć minut, i... Brak opóźnień! Czy ja mam choć raz w życiu jakieś szczęście?

Czas ten również zleciał szybko. Do Niemca nie jedzie się długo, więc wsiadłem do pociągu i zająłem wolne miejsce przy oknie tuż obok drzwi pojazdu.

Mój przystanek? Wysiadłem z pociągu i skierowałem się w stronę domu Niemca. Zaraz...

Piszesz do: Niemcy

Polska: jesteś już sam?

Niemcy: tak ^^

Niemcy: czekam :)

Nie odpisałem, tylko zacząłem iść. Nie wiem ile mi to zajęło, gdyż najzwyczajniej w świecie nie liczyłem czasu. Wiem tylko, że więcej niż sekundę.

To trochę stresujące... Mam tak po prostu zapukać do drzwi jak zawsze?

-Hej! - chłopak otworzył drzwi zanim zdążyłem w ogóle je dotknąć. Był w samych bokserkach, przez co trochę się zaczerwieniłem. To nie jest normalne zachowanie dla osoby która jest hetero, co nie?

Chłopak się uśmiechnął.

-Hej - odpowiedziałem udając, że to co się wydarzyło nie miało miejsca. Następnie wszedłem do środka.

-Chodźmy do mojego pokoju - zaproponował.

Kiwnąłem głową na "tak" w odpowiedzi.

W pokoju chłopaka już leciało coś z YouTube'a na telewizorze.

-Ah, to... - zaczął trochę zawstydzony, wyłączając ten film - to nic takiego. Zapomniałem wyłączyć.

-Nie, to nic złego - odpowiedziałem - również jestem furry.

Tak, należę do tej społeczności jednak nie mam żadnego 'kostiumu' (fursuitu). Mimo wszystko widok zawstydzonego Niemca był trochę zabawny.

-Naprawdę? - spytał się

-Tak - odpowiedziałem - zachowujesz się jakby to było coś niezwykłego.

-Wybacz - odpowiedział, siadając na łóżku - to może coś obejrzymy?

-W sumie czemu nie - odpowiedziałem, również siadając.

Niemcy znowu coś włączył, jednak tym razem zwykłą telewizję.

-Co chcesz? - spytał się

-nie wiem, może ukryta prawda?

-dobry pomysł - odpowiedział, przełączając na odpowiedni kanał - tak w ogóle to ostatnio czytałem poleconą przez ciebie manhwę yaoi, i...

-Zaraz, polecaną przeze mnie? Nie polecałem ci ostatnio niczego.

-Nie? To dlaczego wysłałeś mi propozycję manhwy 18+?

Zaraz, co?

Jest tylko jedna odpowiedź. Węgry. Musiał coś namieszać mi w telefonie, tylko pytanie kiedy i jak to zrobił? Wydaje mi się, że mam kod którego nikt nie zna... No cóż, będę musiał zmienić.

-to pewnie mój brat coś wysłał - wyjaśniłem - jak się nazywa?

Chłopak pokazał mi na telefonie okładkę wraz z tytułem.

-to jest to.

-Znam to - odpowiedziałem - ale nie polecałem ci tego, gdyż jest dość specyficzne...

-Mi się podobało - skomentował.

Ta manhwa jest dość specyficzna, gdyż... No... Jest tam wiele 'ostrych' scen, związanych z fetyszami. W tym z fetyszem stóp.

Po tym wszystkim rozmawialiśmy jeszcze przez chwilę, by następnie wrócić po przerwie reklamowej oglądać telewizję. A przynajmniej Niemcy oglądał, gdyż mnie cały czas rozpraszał świadomość, że chłopak normalnie bez skrępowania jest tu w samej bieliźnie. Co on próbuje zrobić? Myśli, że uda mu się w ten sposób mnie uwieźć? Pff...

I nagle na ekranie pojawiły się napisy końcowe.

-Co uważasz o niezależnym i suwerennym państwie Kiribati? - spytał się - dla mnie był kompletnym śmieciem.

Zaraz, Kiri-co?

-Wiesz, bo... - odwróciłem wzrok

-Bądź szczery. Nie zjem cię - odpowiedział

-Mógłbyś się ubrać? Przynajmniej spodnie...

-Nie - odpowiedział - wiem, że to lubisz. I nie ma w tym nic złego.

Co on próbuje mi zrobić?!?  Jest bardziej niebezpieczny, niż się spodziewałem.

-Dobra - odpowiedziałem - ja na chwilę pójdę do toalety, a ty wybierz coś ciekawego na telewizji.

Tak jak powiedziałem, skierowałem się w stronę toalety i zamknąłem drzwi na "zasuwę". Gdy zrobiłem co musiałem, umyłem ręce i przejrzałem się w lustrze.

Niemcy ma ponadprzeciętną urodę, plus zdecydował się nie założyć niczego poza bielizną... Dobrze wiedział, co robi. Postawił mnie w niekomfortowej sytuacji.

Lecz po tym wszystkim już wiem, że się w nim zakochałem.

Ale dlaczego akurat w nim??! Jest tyle osób w szkole, w moim mieście... W ogóle na świecie! Więc dlaczego akurat on?

-Długo? - spytał się

Chyba stoi pod drzwiami. Nienawidzę tego.

-Już - odpowiedziałem, otwierając drzwi i wychodząc, idąc do pokoju razem z nim.

-Dzień, który zmienił moje życie? - spytałem się.

To serial bardzo podobny do wspomnianej wcześniej ukrytej prawdy.

-Dokładnie - skomentował - wybór nie był przypadkowy.

Nie zwróciłem uwagi na jego słowa, tylko zacząłem oglądać. I znowu coś mnie rozpraszało, jednak tym razem dotyk Niemca na moich plecach... Samo myślenie o tym spowodowało to dziwne, przyjemne uczucie.

-Niemcy... - zwróciłem mu uwagę

-Przepraszam - zabrał rękę

Wlepiłem swój wzrok w podłogę.

-Naprawdę, co ty we mnie widzisz? - spytałem się - jestem introwertykiem który lubi być sam, prawie w ogóle nie ma przyjaciół, jest bardzo nieciekawy i nie umie rozmawiać normalnie z ludźmi.

-Nie prawda - przybliżył się dotykając mojego ramienia

-no nie wiem... - odpowiedziałem cicho

-Nie prawda - powtórzył - jesteś wyjątkowy, bo to właśnie w tobie się zakochałem. Lubię w tobie wszystko, a szczególnie twój unikalny charakter. Poza tym jesteś bardzo ładny.

Te słowa sprawiły, że mocno się zarumieniłem. Oczywiście chciałem odwrócić twarz, jednak Niemcy złapał za mój podbródek przez co byłem zmuszony do patrzenia mu w oczy.

-Naprawdę tak sądzisz? - spytałem się

-Tak - odpowiedział - poza tym... Ja naprawdę cię kocham.  Poza tym już minęło trochę czasu, więc... Jaką mi dasz odpowiedź?

Już?...

-Ja.. - wpadłem w lekką panikę - ja nie wiem, coś dziwnego się ze mną dzieje. Myślę, że-

Nie dane było mi dokończyć, gdyż poczułem usta chłopaka na swoich. Spanikowany lekko odepchnąłem go od siebie.

-Ja... Przepraszam - próbowałem wytłumaczyć - po prostu to dla mnie za dużo, dziwnie się czuję...

Chłopak wciąż nie odwracał ode wzroku.

-Czujesz ciepło? Jest to przyjemne?

-Niemcy!

-Lubię cię zawstydzać. Wiem, że też mnie kochasz, nie oszukasz mnie.

-ja nie wiem...

-Chciałbym, byśmy byli razem szczęśliwi. Mógłbym cię teraz pocałować? Czekałem na to całe życie...

Nic nie odpowiedziałem, zamiast tego nieśmiało usiadłem na kolanach chłopaka, by następnie zetknąć nasze usta w czułym pocałunku. Niemcy od razu poleciał na całość, językiem eksplorując wnętrze moich ust. Bardzo przyjemne uczucie. Poza tym usta Niemca smakują naprawdę dobrze. W dodatku, no... Jest twardy.

Gdy zabrakło nam powietrza, oddzieliliśmy się od siebie speszeni.

-To był mój pierwszy... - skomentowałem to wszystko, patrząc się w dół.

-Mój też. Było wspaniale. mógłbym zrobić coś jeszcze?

-Tak - zgodziłem się nieźle napalony.

Po chwili chłopak przysunął mnie bliżej i zajął się moją szyją, liżąc ją i lekko gryząc swoimi ostrymi zębami. Z moich ust wydobył się niespodziewany, cichy jęk gdy trafił na mój czuły punkt.

Nie myślałem, że kiedykolwiek będę jęczał gdy chłopak liże mi szyję, ale... Walić to. Muszę cieszyć się chwilą.

-Niemcy, ah... - odezwałem się, odchylając lekko szyję do góry by dać mu lepszy dostęp. Poczułem, jak chłopak zaczyna robić mi malinkę.

-mhmm... - odpowiedział

-Niemcy, nie - chciałem przerwać, lecz chłopak tylko mocniej mnie objął - jak ja to potem zakryję?

-O to się nie martw - zaśmiał się gdy skończył.

W tej relacji to chyba ja jestem tym uległym... On może ze mną zrobić praktycznie to, co chce...

Kręci mnie to.

Często zachowuje się nie jak ja gdy jestem napalony. Normalnie nie dałbym się nikomu tak dotykać, jednak teraz... To wszystko jest takie przyjemne... Niemcy!

-Kocham cię - znów powtórzył, po raz kolejny łącząc nasze usta w namiętnym pocałunku i kładąc się na łóżku w taki sposób, że byłem pod nim - jesteś najwspanialszą osobą jaką kiedykolwiek poznałem.

-również cię kocham - odpowiedziałem z uśmiechem.

***
*BoyWithUke - far away

Ta książka jest trochę bez sensu, nie umiem robić dokładnych opisów...

Jak skończę tą książkę to co chcielibyście bym napisała?

31.07.2023

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top