Rozdział 19-Andrea
Co ona mówi??? Nic już z tego nie rozumiałam. Myślałam, że to będą zwyczajne zajęcia dodatkowe, a tu co? Takie pytania chodziły mi po głowie od momentu wyznania nauczycielki.
Rozejrzałam się dookoła. Na twarzach reszty również malowało się niedowierzenie i szok.
-Skąd pani wie, że nienawidzimy króla?
Zapytał się jasnowłosy chłopak, który stał po mojej lewej stronie.
-NWK posiada specjalną technologię, która może to sprawdzić nawet jeśli tego nie wiecie. Urządzenie namierzyło u was nienawiść ale jeśli nie będziecie chcieli się do nas przyłączyć sprawimy, że zapomnijcie o całej sprawie.
Spojrzałam zdziwiona na Koran, nie Jasice. Mogli coś takiego zrobić? Cała sprawa stawała się coraz bardziej niewiarygodna. Widziałam jak jasnowłosy zamierzał już coś powiedzieć ale nauczycielka zniweczyła jego plany.
-Tak więc bez przedłużenia. Opowiem wam wszystko od początku , a później zdecydujecie. Dobrze?
Pokiwaliśmy głowami w potwierdzeniu i na znak dany przez Jasice usiedliśmy na trawie, która nagle wyrosła z podłogi.
-Nasza organizacja na początku była zwykłą działalnością przeciwko wojnie, a skrót NWK oznacza Nigdy Więcej Krwi. Zmieniła się w antyrządową organizację półroku po wstąpieniu króla Derka na tron. Już po kilku miesiącach dało się wyczuć negatywne zmiany zachodzące w państwie. Ludzie zaczęli się bać władzy, a malejące zarobki i surowe kary za minimalne uchylenia nie polepszały sprawy. Bunty i protesty też niewiele dały, wszystkie wystąpienia były krwawo tłumione. Nie obyło się również bez prób zamordowania króla lecz był zbyt silny. W tym momencie nic nie zwiastuje na, że sytuacja się polepszy. NWK w tej chwili pomaga ofiarom niesprawiedliwych rządów króla. Oczywiście wypatrujemy też okazji jego zabicia lecz o tak jak my posiada pod swoją opieką zwierzę: wilka. Ma też na poziomie mistrzowskim rozwiniętą magię bojową w tym ożywianie. Zwykły człowiek nic mu nie zrobi podobnie jak mag z przeciętnymi umiejętnościami.
-Co planujecie zrobić po zamordowania króla?
Monolog Jasici przerwał ciemnowłosy spokojnym głosem.
-To mądre pytanie. Tak więc gdy król zniknie wybierzemy nową, lepszą władzę. Nie jesteśmy naiwni wiemy, że państwo bez władzy królewskiej nie będzie wzbudzać respektu w innych krajach. Wybiorą ją ludzie. Czy macie jeszcze jakieś pytania?
Zapytała, a widząc nasze zaprzeczenie poprzez ruch głowy kontynuowała.
-Więc jaka jest wasza decyzja? Chcecie się do nas przyłączyć?
Spojrzała na nas z nadzieją wpisaną na twarzy.
-Cóż, chyba to jest właściwa decyzja więc się zgadzam.
Stwierdził jasnowłosy, a jego towarzysz pokiwał głową na znak potwierdzenia.
-Ja również.
Usłyszałam głos Narii. Spojrzałam na nią zdziwiona ale widząc determinację na jej twarzy nie miałam żadnych wątpliwości. Ona naprawdę tego chciała. Ja również. Stwierdziłam to ze zdziwieniem lecz pełną świadomością. Wystarczyło tylko się odezwać, powiedzieć trzy proste wyrazy, dwanaście głupich liter. Dopiero po chwili zdołałem się przełamać by wypowiedzieć słowa które z pewnością zmienią całe moje życie.
-Ja się zgadzam.
Z góry przepraszam za ten rozdział. Chciałam napisać czym jest i jak powstało NWK a wyszło jak wyszło. Jednak zadanie z angielskiego + chwilowy brak weny nie zapowiadają najlepszego rozdziału :'( Postaram się by następny rozdział był lepszy, Obiecuję :-)
Aloese
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top