prolog

Do wszystkich nowych: ta książka to kontynuacja mojej książki o tytule "nieznajomy ° Gerpol". Radzę więc najpierw udać się do tamtej książki~

Narracja trzecioosobowa

Dorosły, mogłoby się wydawać - również i potężny kraj siedział w kuchni, rozmyślając swoje życie. Zostało się jeszcze tylko kilka dni do upragnionej wigilii.

Kraj spojrzał się przez okno.

-ten dom - zaczął, mając na myśli swój własny dom - nie jest nawiedzony. To wszystko to bujda, w którą wszyscy uwierzyli. Wcale nie miał wielu właścicieli, wcale w nim nie straszy. Należał on uprzednio do... - przerwał, i się zamyślił...

-do Cesarstwa Niemieckiego... - kontynuował z trudem, sam do siebie - był to mój nieszczęsny ojciec. Mieszkałem z nim tutaj w dzieciństwie, tylko z nim. Nikt nie wiedział, co się w tym domu działo. NIKT. a teraz ojca już nie ma... I to przeze mnie. Nigdy nie odwiedziłem jego grobu. I nie żałuję - skończył swój monolog Rzesza, myślami wracając do swoich młodzieńczych lat, które nie były usłane różami....

***

Chłopak patrzył się pusto w ścianę, niezdolny myśleć z powodu bólu. Nie mając wyjścia znosił te okropności. Nikt o tym nie wiedział. Nikt oprócz niego, i jego ojca...

Po chwili Cesarstwo Niemieckie ubrał się i wyszedł z pokoju, a chłopak upadł na ziemię i zaczął płakać z bezsilności. Nic nie mógł z tym zrobić. Nie umiał też postawić się ojcu, bał się, że ojciec zrobi mu coś gorszego... Już i tak wiele przeżył.

Uważał siebie za bezużytecznego, za zabawkę ojca. Ojca który nie dość, że był mordercą i psychopatą, to jeszcze pedofilem. Chłopak brzydził się swojego ojca za to, co mu zrobił i siebie za to, że musiał to znosić...

Podniósł swoje ubrania z podłogi i się ubrał, a następnie upewniając się, czy aby na pewno nie ma ojca w domu, skierował się do łazienki, gdzie opłakiwał resztę dnia...

"To wszystko przez niego. To przez niego ojciec taki jest, przez niego ojciec robi mi takie okropności... Nigdy nie będę taki, jak mój ojciec..." - pomyślał, mając ochotę się zabić.

Przed skończeniem ze sobą ratował go tylko jego jedyny przyjaciel, który również nie wiedział o tych okropnościach, które dzieją się w tym domu. Jednak myśl, że ktoś chce spędzać czas z nim, z małym Rzeszą, podnosiła go na duchu.

***

Spojrzał się na ścianę bez emocji. Niezdolny do odczuwania szczerej radości, nie mógł również cieszyć się z nadchodzących świąt. Myśl o tym, że będzie tam RON, tym bardziej go rozpraszała. Nie żałował tego, co zrobił kiedyś. To przez niego Cesarstwo nie żyje.

Zamknął oczy czując ból głowy. Mimo tego, jakim potworem był jego ojciec, miał jakieś sumienie i bardzo nie chciał wracać wspomnieniami do pewnego dnia, który na jego nieszczęście dość mocno wyrył mu się w pamięci...

***

Już nastoletni chłopak stał przed drzwiami z nożem w ręku. Schrzanił sobie reputację. A właściwe to jego ojciec uczynił. Jego najlepszy przyjaciel się dowiedział. I się od niego odwrócił. Chęć zemsty wypalała jego oczy, nie myślał racjonalnie.

"Mam tego dość. Zabiję jego, a potem siebie. Albo nie. Najpierw jego, a potem tego, przez którego on jest taki. Dopiero potem siebie" - powiedział chłopak i demonicznie się zaśmiał. Po chwili drzwi się otworzyły, wszedł Cesarstwo Niemieckie jak zwykle.

-o, Rzeszuś? - odezwał się przesłodzonym głosem, od którego chłopakowi chciało się rzygać. Słyszał to zbyt wiele razy. -no, rzeżucha się zdenerwowała? Co, za krótko się bawiliśmy?~

Chłopak nie odpowiedział. Oddychał głęboko

-a po co ci ten nóż? Jeszcze sobie krzywdę zrobisz.... - znów odezwał się jego ojciec

Po chwili Chłopak naskoczył na ojca z zaskoczenia przewalając go na ziemię i przykładając mu nóż do szyi, oddychając przy tym ciężko

-Jeszcze ci mało? Gówniarzu, odłóż to! - krzyknął ojciec.

-Mało? Zniszczyłeś mnie! To przez ciebie on... On... - z oczu chłopaka nagle zaczęły lecieć łzy - zostawił mnie! Ja go kochałem, nie rozumiesz?

Cesarstwo się zaśmiał.

-mam dość bycia twoją zabawką!!! - krzyknął chłopak po raz ostatni, a następnie zamknął oczy i wziął zamach ręką, po chwili czując na niej ciepłą ciecz. Otworzył oczy, czując, że zaczynają z nich lecieć łzy. Tak, zrobił to.

Zabił własnego ojca.

***
Chyba nikt nie spodziewał się tak mrocznej przeszłości Rzeszy...

Chciałam, aby ta książka nie opierała się tylko na romansie polski z Niemcem (lecz oczywiście tego też będzie dużo). Ta książka też będzie trochę się skupiała na Rzeszy, jednak oczywiście w większości będzie Polak z Niemcem~

Tylko nie zabijcie mnie za robienie pedofila z cesarstwa-

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top