Powrót

W ostatnim czasie bardzo mało śpię, bo ciągle śni mi się samobójstwo Sary. Również nęka mnie sen z Alicją i jej słowami :
"Serio myślisz, że mogłabym się zakochać w takiej jak ty? To było w planie zemsty. Chciałam namieszać ci w głowie tak jak ty robisz to każdemu"
Miała wtedy rację w takiej Jessi nie da się zakochać. No cóż trudno nie muszę każdemu odpowiadać ja się nie zmienię. Chociaż byłam gotowa zrobić to dla niej teraz już to nie aktualne. Będę dalej taką samą jaką wybrałam być parę lat temu i nikt już tego nie zmieni.
Nie zatrudniłam kolejej gosposi, bo nie miałam ochoty po Alicji. Odkąd mała odeszła jadam w przeróżnych restauracjach, pranie noszę do pralni a porządki raz na tydzień robi ekipa sprzątająca. Jakoś da się żyć bez służącej choć z małym trudem.
Do szkoły chodzę, bo muszę chociaż nie mam ochoty patrzeć na Klaudie, która już sobie jakąś znalazła. Najwidoczniej też traktowała mnie jak dziwke albo chce, żebym była zazdrosna, ale mnie to nie rusza nigdy nie jarałam się związkami z młodszymi. Przyznam, że gdy była w szpitalu serio się nią martwiłam, ale potem zaczęło mnie wkurzać jej ciągłe przebywanie ze mną i gadanie o niby stałym związku.
Na prawdę mam już dosyć myślenia o tym wszystkim chce odpocząć. Pójdę na imprezę nawale się porządnie i zapomnę chociaż na te parę godzin.
Ubrałam się na szybko w pierwsze lepsze ciuchy i trzasnęłam fotę na insta.

devillady97
Party time 😈⏰🎉🍾
#letsgo #blackbirl #tattogirl #iphone #imready #lady

Pora się zabawić raz a porządnie. Ubrałam kurtkę, wzięłam torebkę i wyszłam z domu a potem go zamknęłam. Odpaliłam papierosa i wolnym krokiem szłam w stronę klubu.
Może poznam kogoś ciekawego? Albo skorzystam z seksu z jakąś laską? Najlepiej by było znaleźć kogoś z kim będę się świetnie bawić. I ona nie będzie chciała związku ani nie będzie chciała potem się spotykać.
Wzięłam kolejnego bucha i po chwili wypuściłam dym z ust. Oby to była udana nocka, bo takiej potrzebuję.
Parę minut drogi i w końcu byłam pod pubem. Dopaliłam papierosa po czym weszłam do środka. Od razu udałam się do baru, aby zamówić jakiegoś drinka.
- Co dla pani? - spytał barman
- Najmocniejszy drink jaki tu serwujecie
- Jasne już się robi - zajął się robieniem napoju a ja skanowałam parkiet w poszukiwaniu kogoś fajnego
- Ta za brzydka, ta zajęta, tamta za mocno wypita, ta za młoda, o nie ta za stara fuj, ta kujonka a ta gruba serio nie mam tutaj żadnej idealnej? - spytałam siebie w myślach
- Pani drink - odezwał się barman
- Dzięki - zapłaciłam i poszłam w głąb tłumu
Wreszcie gdy doszłam do jednego ze stolików i usiadłam ujrzałam przy ścianie laske wręcz modelkę.
Nogi miała bardzo zgrabne, figurę seksowną, długie, gęste blond włosy była świetnie ubrana a na dodatek siedziała sama.
Obserwowałam kobietę przez parę minut upewniając się czy na pewno jest sama. Jak na razie nikt do niej nie dołączył czyli jest szansa dla mnie. Nagle owa nieznajoma wstała i szła w moim kierunku. Patrzyłyśmy obie na siebie a ona uśmiechała się do mnie.
- Co ty się tak mi przyglądasz? - zapytała gdy już była obok mnie
- Patrzę czy jesteś sama a po za tym na taką jak ty patrzy się z przyjemnością
- Tak się składa, że przyszłam tu bez nikogo i też szukałam kogoś na kim można zawiesić oko
- I co znalazłaś? Mam nadzieję, że mnie
- Zgadza się ciebie. Jestem Luiza a ty? - przedstawiła się i usiadła obok mnie
- Jessica
- Uu jakie zagraniczne imię
- Pochodzę ze Stanów Zjednoczonych
- No no. Powiedz mi Jessi na pewno chcesz się tak samo dobrze bawić jak ja na tej imprezie
- No raczej
- Więc chodź ze mną do łazienki a będziesz się świetnie bawić
- No spoko - dopiłam drinka i poszłam za Luizą
Weszłyśmy do wc i do jednej z kabin, którą od razu zamknęłyśmy. Czekałam na jej ruch, ale nic się nie działo patrzyła na mnie z szerokim uśmiechem, ale nie zbliżała do mojego ciała. Czułam się dziwnie, bo nie wiedziałam czy ona tego chce czy może czeka na mój ruch. Kiedy już miałam zacząć działać ona wyjęła coś z torebki.
- Trzymaj zapal ze mną a zaraz będziesz miała zajebisty humor
- Co to jest? - wzięłam do ręki i zaczęłam oglądać
- No nie mów mi, że nigdy nie paliłaś blanta - zdziwiła się
- Nie. Kiedyś ćpałam, ale wciągając narkotyk nie paląc
- Szybciej zadziała jak zapalisz Jessi - powiedziała z balntem w buzi którego zaraz odpaliła
Luiza podała mi zapaliczke a ja się wahałam przez chwilę. Przecież  właśnie przez to wylądowałam w szpitalu w stanie krytycznym i ledwo przeżyłam. W sumie jeden nie zaszkodzi a miałam zapomnieć co nie? A jebać raz się żyje w końcu nie mam nic do stracenia. Wzięłam zaplaniczke i odpaliłam blanta po czym się nim zaciągnęłam.
- No i co bolało? Zaraz świetnie się poczujesz i będziemy miały ubaw
- No ja mam nadzieję
- Zobaczysz
Po paru minutach czułam działanie narkotyku i zaczęłam odczuwać duże pokłady energii. Dokończyłam palić i spojrzałam na moją koleżankę, która zaczęła się śmiać tak po prostu.
- Co się tak śmiejesz?
- Bo hahaha... jesteś taka hahaha... naiwna... hahaha dałaś się naćpać
- To co? Już Ci zaczęło odbijać
- Ja ćpam na codzień to szybko zaczyna działać. Zaraz ty będziesz szaleć - wyszła z kabiny
Zostałam sama oparłam się o ścianę i patrzyłam w sufit. Zaczęłam się śmiać bez sensu. Wyszłam całkowicie z łazienki w poszukiwaniu Luizy.
- Ej uważaj jak chodzisz - ktoś krzyknął
- Sory laska haha. Widziałaś taką wysoką blondynkę o seksowym ciele?
- Nie - odpowiedziała i gdzieś zniknęła
Poszłam dalej, ale czułam się jakby gorzej a przed oczami widziałam ciemności i ból głowy się nasilał.
- Co ona mi dała? Kurwa mać, ale boli - przeklnęłam siebie w myślach
Nagle zakręciło mi się w głowie i upadłam. Zrobiło mi się bardzo gorąco i czułam jak szybko bije moje serce miałam wrażenie, że zaraz wyskoczy mi z klatki. Próbowałam łapczywie łapać tlen, którego zaczynało mi braknąć. Czułam jakbym umierała moje oczy zaczęły pomału się zamykać. Walczyłam z sobą i moimi powiekami, ale stawały się coraz cięższe. Gdy już ledwo co widziałam zauważyłam jakąś postać przed sobą i miałam wrażenie, że to Alicja.
_______________________________________

Witam w drugim rozdziale. Jessi się naćpała z nie znajomą w klubie. Jak myślicie czym się zakończy jej przygoda? Szpitalem? Pogrzebem? A może w łóżku jakieś dziewczyny bądź chłopaka? Czyżby Alicja wróciła?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top