Porównanie
Obudziłam się w ramionach Alicji, która jeszcze spała. Uśmiechała się szeroko przez sen przy czym wyglądała bardzo uroczo.
Pierwszy raz z nią choć tak na prawdę to ja robiłam jej dobrze. Kto by przypuszczał, że w ten sposób zacznę nowy rok? W ogóle jestem w szoku, że mnie dopuściła do siebie, więc może nie udaje? Czy to może przez nadmiar alkoholu? Cholera sama już nie wiem co o tym wszystkim myśleć.
Ta kobieta przypominała mi wręcz na każdym kroku Sare. Choć była od niej niższa i młodsza, bo Sara miała by teraz dwadzieścia cztery lata a Alka ma dwadzieścia dwa to praktycznie jest taka sama. Podobnie śpi jak ona wtulona we mnie ze słodkim uśmiechem na twarzy. Też jest nieśmiała jak i czasem zbyt pewna siebie co było znakiem rozpoznawczym mojej pierwszej miłości. Oby dwie są jak cicha woda, która brzegi rwie. Obie były tajemnicze od samego początku i obie za mną nie przepadały gdy mnie poznały. Tutaj nawet można użyć sformułowania, które się sprawdziło "Kto się czubi ten się lubi". A co je jeszcze łączy? Oj dużo a przede wszystkim pasja do gotowania, w której nikt im nie dorówna. Jedna i druga skradła mi serce w krótkim czasie. I Sara jak i Alicja całują nieziemsko aż się nogi uginają.
Właśnie wczoraj doszłam do tego wniosku gdy lizałam się z mniejszą. Nie chciałam się przyznać, że te pocałunki sprawiły, że miałam mokro. Nie chciałam,żeby Alka mnie "zaliczyła", bo nadal nie wiem jakie ma zamiary co do mojej osoby. Okey dała mi się rozdziewiczyć, ale może udawała orgazm? Chociaż nie wydaje mi się, ale może jest świetną aktorką?
Eh muszę się przewietrzyć i dotlenić, żeby na trzeźwo spojrzeć na tą całą sytuację z nią.
Ostrożnie odsunęłam od siebie śpiąca kobietę i pomału wstałam z łóżka. Ubrałam na siebie bluzę oraz kurtkę. Założyłam adidasy i chwyciwszy telefon w rękę opuściłam w pośpiechu mieszkanie. Wychodząc z klatki odpaliłam papierosa i się nim zaciągnęłam pozwalając dymowi rozejść się po moich płucach. Zaraz potem wypuściłam resztę smogu i szłam przed siebie wdychając zimne powietrze.
Spacerowałam po okolicy paląc fajke i wciąż się zastanawiając czy, aby na pewno Alicja mnie szczerze kocha. Nie wiem czemu, ale po prostu nie potrafię od tak się jej oddać i uwierzyć w jej czułe słówka. Może to dlatego, że powiedziała wtedy takie słowa, które wciąż przewijają mi się w pamięci: "Serio myślisz, że mogłabym się zakochać w takiej jak ty? To było w planie zemsty. Chciałam namieszać ci w głowie tak jak ty robisz to każdemu"
A teraz nagle się zakochała? Przecież od tamtego momentu minęły z dwa miesiące i co przez ten czas minęła jej nienawiść do mnie? Nie chcę mi się w to wierzyć, bo źle ją traktowałam, więc powinna nie chcieć mnie znać a ona tak zwyczajnie pcha mi się do łóżka. To wszystko jest jakieś dziwne i nie realne jakbym była w jakieś słabej komedii romantycznej, w której gram główną rolę. A to w ogóle mi się nie podoba i chciałabym zakończyć tą całą szopkę jak najszybciej.
Szłam teraz po jakieś łące znajdującej się na obrzeżach miasta. Wzięłam ostatniego bucha papierosa porządnie się zaciągając. Tak to jest najlepszy lek na przemyślenia. Wypuściłam dym nosem co zawsze mnie bawiło, bo to takie nietypowe uczucie.
Wyrzuciłam kiepa pod swoje nogi i go zdeptałam. Jeszcze pożaru by mi było trzeba w tym momencie. Zaśmiałam się i poszłam dalej zbliżając się do lasu. Szłam patrząc na drzewa i zastanawiając się co począć.
Nagle zauważyłam jakąś kobietę idącą parę metrów przede mną. Miała na sobie jedynie długą białą koszule a jej włosy były rozpuszczone i rozwiewane przez wiatr. Wysoka blondynka spacerowała wśród wysokiej trawy dotykając ją dłońmi.
W ciszy i skupieniu obserwowałam ową postać, która kogoś mi przypominała, ale nie byłam pewna do końca kogo. Gdyby tak obróciła się w moją stronę bym mogła rozpoznać kim właściwie jest.
- Jessi skarbie nad czym tak myślisz? - usłyszałam ten głos przez co się wzdrygnęłam
- Nie bój się jej miłości ona cię kocha ja to wiem, ale jedna sytuacja może dużo zmienić między wami - powiedziała obracając głowę w bok
- Co masz przez to na myśli?
- Sama się przekonasz. Pamiętaj by wtedy słuchać serca a wszystko się szybko ułoży - wyszeptała i zniknęła
Znowu mi się objawiła zostawiając w niemałym szoku. O co jej chodziło z tą sytuacją? Miała na myśli seks do którego dzisiaj w nocy doszło? Czy ona chcę mi przekazać, że to już pora zaufać Alicji i przestać się zastanawiać czy udaję?
Czemu to nie może być prostrze tak jak na początku z Klaudią? Łączyło nas tylko łóżko i obie byłyśmy zadowolone do pewnego momentu...
A tu sama nie wiem gdzie jest prawda a gdzie fikcja.
_______________________________________
Jessica powróciła!
Fani Sary mogą się cieszyć z jej kolejnego nawiedzenia.
Jak myślicie czy Jessi posłucha swojej ukochanej i pójdzie za głosem serca przestając słuchać podstępnego rozumu?
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top