Pierwszy

- Jessica kochanie nooo. Zatańcz ze mną za dwie godziny będzie północ - prosiła Alicja
- Nie mam ochoty - ciągle się nie zgadzałam
- Ja wiem, że się wyszalałaś w pubie, ale ze mną też możesz chociaż trochę
- Odpuść w końcu - westchnęłam
- Dobrze to sama zatańcze
Alicja włączyła jakąś piosenkę w radio i zaczęła tańczyć. Patrzyłam na nią z podziwem, bo ruszyła się na prawdę dobrze. Z każdym ruchem czuła się coraz bardziej pewniej a ja jej nie poznawałam. Gdzie ta nieśmiała i strachliwa gosposia?
W pewnym momencie Alka złapała mnie za ręce i podniosła z kanapy. Wyciągnęła na środek pokoju po czym zaczęła się o mnie ocierać. Czułam jak robi mi się gorąco pod wpływem jej dotyku, ale staram się, żeby nie było tego po mnie widać. Kobieta zachowywała się jak zawodowa tancerka z klubu gogo. Ze mnie zrobiła sobie rurę wokół, której robiła różne pozy. Złapałam ją za biodra i nimi kręciłam a ona przysunęła się do mnie tak, że dzieliły nas jedynie cemtrymety. Nagle Alicja pchnęła mnie do tyłu i wylądowałam na kanapie. Usiadła ukradkiem na mnie i kręciła biodrami. Gdy poczułam jak jej kobiecość ociera się o moją natychmiast przekręciłam się tak, że mała jest teraz pode mną. Przyciągnęła mnie do pocałunku a ja zaczęłam ją rozbierać nie przerywając całowania. Po chwili moja dziewczyna była praktycznie goła miała na sobie tylko majtki.
Wow, ale ona ma piękne ciało. Takie zgrabne i delikatne. Przejechałam rozpaloną dłonią po jej brzuchu a ona jęknęła pod nosem. Chwilę skanowałam jej nagość, ale zaraz potem zaczęłam ją całować po klatce piersiowej. Kobieta pojękiwała i wyginała się do przodu szukając większego kontaktu z moimi ustami. Zajęłam się masażem jej piersi i jednocześnie całowałam ją po szyji. Miałam wrażenie, że Alicja zaraz dojdzie mimo, że jeszcze w nią nie weszłam. Czyżby to był jej pierwszy raz? Odpędziłam te myśli od siebie i zaczęłam zjeżdżać z pocałunkami w dół niej. Gdy byłam już na jej podbrzuszu wysunęłam język i lizałam ją po lini dzielącej mnie od jej krocza. Mniejsza zaczęła się wiercić nie spokojnie co sprawiało mi wielką radość. W końcu zdjęłam jej koronkowe majteczki i ujrzałam centrum kobiety. Obserwowałam jak ciało mojej dziewczyny szybko unosi się do góry i opada z powrotem na pościel. Nachyliłam się nad jej kobiecością, aby zaraz wymasować jej krocze. Moje ruchy były bardzo powolne i lekkie, lecz działały one mocno na kobietę, bo zaczęła ciężko oddychać.
- Jessi... Błagam... Wejdź we mnie - wydusiła z siebie
- Na pewno tego chcesz? - spojrzałam na nią
- Pragnę tego! - krzyknęła
Podoba mi się taka napalona Alka, która jest zależna od moich ruchów. Uśmiechnęłam się pod nosem, oblizałam swój palec wskazujący i wsunęłam go w jej pochwe. Kobieta zacisnęła dłonie na prześcieradle i jęczała coraz głośniej a ja bawiłam się w wyciągnie i wkładanie. W pewnym momencie dołożyłam drugi palec a Alicja już szczytowała. Kciukiem masowałam jej rozpaloną cipke przez co kobieta traciła oddech. Nagle zsunęła się niżej przez co moje dwa palce głęboko w nią weszły a ona wydała z siebie głośny jęk oznaczający, że doszła. Szeroko się uśmiechnąłam i po chwili wyjęłam paluszki, które zaraz potem oblizałam. Usiadłam po turecku między jej nogami i patrzyłam jak normuje oddech.
- Kocham cię Jessica - wyszetpała wręcz nieusłyszalnie
- W miłość po seksie nie wierzę - puściłam jej oczko
- To uwierz
Sięgnęła moje dłonie i pociągnęła mnie na siebie by załączyć nasze usta w namiętnym pocałunku pełnym pożądania. Alicja objęła mnie w pasie nogami i docisnęła do swojego gorącego oraz spoconego ciała. Ręce zarzuciła na mój kark lekko go pocierając.
- Teraz twoja kolej - wyszeptała do mojego ucha
- Podziękuję mała - podniosłam się na rękach
- Daj mi szansę
- Ala ja jestem wymagająca a ty początkująca
- Zrobię dokładnie to co ty
- Takie bajery na mnie nie działają
- A może jednak? - nalegała
- Nie - pokręciłam głową
- Dobrze zapytam Klaudie co na ciebie działa
- Tego nie da się opisać
- Zobaczymy - uśmiechnęła się
- Byłaś dziewicą prawda? - zmieniłam temat
- Tak, ale dzięki tobie już nią nie jestem
- Idę zapalić - wstałam z niej
Udałam się do swojej skóry, którą założyłam na siebie i wyszłam na balkon. Wyjęłam z kieszeni paczkę fajek i zapalniczke. Wzięłam jednego papierosa a resztę schowałam. Odpaliłam LMa po czym się nim zaciągnęłam. Oparłam łokcie o balustrade i patrzyłam przed siebie paląc w spokoju.
Czyżby Alka dała mi siebie rozdziewiczyć po to by mi udowodnić miłość? A może miała straszną ochotę na seks i dlatego doszło do zbliżenia?
Moje rozmyślania przerwał dzwoniący w kieszeni telefon. Wyjęłam iPhone i od razu odebrałam.
- Siema Jessi! Jak tam twój sylwester? - odezwała się Angela
- Przebojowy a twój?
- Nudny, siedzę z rodziną. Opowiadaj co się działo u ciebie?
- Byłam w pubie sporo wypiłam i poszłam tańczyć gdy rządziłam parkietem nagle pojawiła się Klaudia, która dołączyła do mnie a potem się całowałyśmy aż w końcu skończyliśmy w jednej z kabin uprawiając seks
- O kurwa. Co na to Alicja?
- Nie powiedziałam jej o tym, ale a propo niej to... - przerwałam na chwilę by wziąć bucha
- To co?! - krzyknęła ciekawa
- Chwilę temu ją rozdziewiczyłam - powiedziałam wypuszczając dym
- O ja pierdole. Gratulacje! Zaliczyłaś gosposie! - śmiała się
- No bardzo śmieszne - przewróciłam oczami
- Żebyś wiedziała, że tak. A ona ciebie też?
- Nie. Za cienka jest, żeby nawet próbować
- Mogłabyś jej dać szansę może jednak by ci sprawiała przyjemność
- Oj daj spokój! - westchnęłam
- No dobra dobra. Zaraz północ, więc wszystkiego najlepszego, dużo ruchania, żebyś poradziła sobie z przeszłością, więcej mnie w twoim życiu a iii wypij jak najwięcej za nas
- Haha dzięki. Tobie życzę, żebyś w końcu sobie kogoś znalazła paskudo - śmiałam się
- Może kiedyś. Dobra kończę, bo mnie wołają. Trzymaj się tam - rozłączyła się
Schowałam telefon i akurat usłyszałam krzyki a zaraz potem fajerwerki poszły w górę. No i kolejny rok za mną a następny przede mną. Ciekawe co mi przyniesie tym razem.
Usłyszałam skrzypnięcie drzwi i zaraz potem poczułam ręce Alicji na swoim brzuchu. Obróciłam się do niej, była w białym szlafroku. Blask fajerwerek rozjaśniał jej twarz oraz oczy wpatrzone we mnie.
- Szczęśliwego nowego roku skarbie
- Dzięki, wzajemnie
- Chodź do środka, jest zimno - poprosiła łagodnym tonem
Zgasiłam papierosa i wyrzuciłam przez balkon. Weszłyśmy do pokoju a Ala zamknęła okno balkonowe. Usiadłam na kanapie i patrzyłam w włączony telewizor.
- Trzymaj to dla ciebie - podała mi lampkę wina
- No dzięki - wstałam i wzięłam od niej
- Za nas - uniosła szło do góry
- Niech będzie - przybiłam lampkę z nią
Napiłyśmy się i usiadłyśmy koło siebie. Resztę nocy spędziliśmy słuchając muzyki i oglądając jakieś horrory. Nad ranem usnęłyśmy.
_______________________________________

Niespodzianka! Dzisiaj też rozdział.
Pierwszy raz, pierwszy stycznia.
Co sądzicie o zaistniałej sytuacji?

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top