Epilog » List w butelce «


Najdroższa Clarke,

   Pierwszego dnia naszej znajomości dowiedziałam się, że jesteś wyjątkowa. I pielęgnowałam w sobie ten zalążek wiedzy, której przyjmowałam coraz więcej i więcej. Spotkanie po spotkaniu ja zauważałam szczegóły, z którymi wcale się nie afiszowałaś. Po prostu byłaś i nadal jesteś - w moim sercu i w pamięci - specjalna.
  Pierwszym detalem, który nieopacznie ujawniłaś przede mną, okazała się twoja wrażliwość. Nie cieszyłaś się z żadnej przelanej krwi - nawet śmierć wroga nie dawała ci satysfakcji. Rozpaczałaś i czciłaś pamięć tych, którzy odchodzili. Honorowałaś tych, którzy wielokrotnie próbowali cię zabić. A najwspanialsze wydało mi się to, że tak dbałaś o bliskich sobie ludzi. Chroniłaś ich za wszelką cenę, ryzykując własne życie i swą duszę.

Ukochana, niejednokrotnie walczyłam u twojego boku i muszę ci zdradzić, że to były najbardziej wartościowe i sensowne bitwy w moich dziejach. Nigdy wcześniej nie zaznałam smaku walczenia w imię miłości, o której sądziłam, że jest tylko i wyłącznie słabością. Nauczyłaś mnie. Nauczyłaś mnie, że kierowanie się uczuciem nie jest drętwe ani nie prowadzi do zła, wręcz przeciwnie - serce i głowę wypełnia nadzieją, pozwala zwyciężyć najtrudniejszy znój, każdy ciężki bój. Gdy się wycofywałam, ty stawałaś za moimi plecami i wtedy mogłam się o ciebie oprzeć. Kiedy potrzebowałam ciszy, ale nie umiałam być samotnie - przesiadywałaś ze mną, milcząc i gładząc mnie po długich włosach.

Jestem ci wdzięczna. Za wszystko. Za twoją obecność, twoje czyny, twoje słowa. Za twoją miłość.

Kocham cię na zawsze,
Lexa kom Trikru.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top