Rozdział 6 - Listy
Całą tę kłótne widziały trzy istoty -Ciekawe czy się pogodzą- mówi pierwszy z nich
- Nie wiem- odpowiada drugi
- Ja myślę że trzeba im pomóc,tylko musimy wymyśleć plan jak to zrobić- oznajmia trzeci.
Jakiś czas później...
Nasze trzy bohaterki z dnia na dzień coraz bardziej oddalały się od siebie.Znalazły też inne koleżanki i innych kolegów. Zmieniło się to ostatniego dnia klasy 6 przed wakacjami. Weronika, Kinga i Roksana znalazły na swoich ławkach list: Niebieski dla Werci, szary dla Kigu, pomarańczowy dla Roksi. Ale treść była taka sama:
Bardzo przepraszam za naszą kłótnie, spotkajmy się przy starym domu na ulicy Herbacianej.
Wszystkie były zdziwione,ale postanowiły pójść...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top