13. Wyrażone emocje

[Karolina]

Z moją astmą nie powinnam palić. Zdaję sobie z tego sprawę, ale nie powstrzymuje to mnie od podpalanie końcówki papierosa. Ja też czasami mam dosyć.

Moja matka ostatnio cały czas czepia się o oceny. Owszem, nie uczę się wybitnie, ale bez przesady, nie mam problemów z zaliczeniem żadnego przedmiotu i nie uczę się tragicznie. Kocham moją matkę, ale mnie to po prostu irytuje. I wiem, że ludzie mają poważniejsze problemy, ale nie odbiera mi to prawa do odczuwania irytacji, smutku i innych negatywnych emocji. Już dosyć się nasłuchałam na ten temat.

Bo żyjemy w świecie, w którym człowiek nie ma prawa do posiadania emocji. Jeśli ktoś płacze, to jest pizdą i ma się ogarnąć. Jeśli ktoś się śmieje, to ma się opanować, bo przykuwa zbędną uwagę i na pewno coś jest z nim nie tak. Nawet na stronie synonim.net pośród synonimów do słowa optymista dopisany jest wyraz nawiedzony. Bo człowiek mówiący szczerze o tym, co czuje jest pizdą.

Ponownie zaciągam się dymem z papierosa. Wywołuje on u mnie kaszel. Uroki astmy.

Nikt nie odbierze mi prawa do wyrażania swoich emocji. Mam gdzieś, czy w ich oczach będę pizdą, osobą niestabilną emocjonalnie czy maniaczką. Ja po prostu jestem sobą. I mam prawo do posiadania emocji i uczuć. Uczuć w kierunku pewnej blondynki...

[Natalia]

Wyjmuję z kieszeni telefon. Jeśli dojdzie do bójki, będę musiała wezwać policję...

Oskar jednak wydaje się być przerażony.

- Ty debilu! - krzyczy. - Właśnie dlatego z tobą zerwałem...

W oczach szatyna lśnią łzy. Patrzę zdumiona, jak nastolatek opada na chodnik, przed Filipem. Młodszy przybliża się i ujmuje twarz Oskara w dłoń. Ociera łzę z policzka starszego.

Co tu się właśnie odjebało?

[310 słów] 

Jako, że ten rozdział jest krótki, jak tylko sprawdzę następny, to go wstawiam c: Znajcie moją dobroć XD 

I informacja dot. strony synonim.net jest prawdziwa, możecie sobie nawet sprawdzić XD 

Miejsce na żalenie się na swoje życie --------------------------------------------------------------------------->

Do zobaczonka! 

Podłoga

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top