Śmierć (przesłuchać)
[Gif lub film został dodany tutaj w nowszej wersji Wattpad. Aby go zobaczyć, dokonaj aktualizacji.]
Spojrzała na niego z uśmiechem.
Tyle planów, tyle miłości, tyle strachu, wspólnych kłótni.
Wszystko stracone jednego dnia.
Przez jednego, co zniszczył ich życie.
Nowotwór.
Zniszczył wszystko, odebrał to, co było dobre, dając w zamian zło.
Ból, żal, gorycz.
- Pamiętaj że zawsze Cię kochałam. - wyszeptała ostatnim tchem.
- Pamiętam, o ile ty obiecasz ze będziesz na mnie czekać. - równie cicho odpowiedział, po czym uśmiechnął się słabo.
- Będę pamiętać.
Ucałował jej usta, po chwili słychać było tylko przeciągły pisk urządzenia, do którego została podłączona kobieta.
Tak oto rak odebrał życie, miłość i ukochaną.
[Gif lub film został dodany tutaj w nowszej wersji Wattpad. Aby go zobaczyć, dokonaj aktualizacji.]
Siedziała samotnie na parapecie w domku jednorodzinnym, mąż szukał dla niej ratunku.
Spojrzała na dziecko trzymane w jej dłoniach.
Załkała.
- Przepraszam Cię. - szepnęła.
Przytulił swe dziecię bardziej do swej piersi.
Wiedziała, że to ostatnie chwile spędzanie z nim.
Dwa tygodnie później zmarła.
Jednak mąż nie wytrzymał tęsknoty i popełnił samobójstwo.
Dziecko sierota, matka zmarła na raka, ojciec popełnił samobójstwo.
Nowotwór nie wykańcza tylko tych, którzy na niego chorują. Wykańcza i bliskich takich osób, dlaczego? Bo zabija ich tęsknota.
Nowotwór nie jest zabójcą.
On jest seryjnym mordercą ludzkich serc.
[Gif lub film został dodany tutaj w nowszej wersji Wattpad. Aby go zobaczyć, dokonaj aktualizacji.]
Tym razem inna historia.
Historia o rodzicach, którym odebrano cały świat.
Kobieta, mężczyzna, ślub, dziecko.
Wszystko po kolei.
Razem mieli przemierzać przez życie drewnianą łódką.
Jednak narodzone dziecko było chore. Jego serduszko umierało.
Operacja zapisana, matka śpiąca przy dziecku na szpitalnym krześle.
Ojciec i ciotki ukochanej, w tym momencie nie liczyło się nawet to, że się nienawidzili.
Przyszedł w końcu wyczekiwany dzień operacji.
Nie powiodła się ona.
Lekarz powiadomił ich o śmierci dziecka.
Matka poparła w histerię i rzuciła się na doktora z pięściami.
Mąż kobiety, pomimo bólu i łez, spowodowanych utratą całego swojego, małego świata, pochwycił ją za nadgarstki.
Zaczęła krzyczeć przeraźliwie.
Popadła w depresję i do dziś siedzi w zakładzie dla umysłowo chorych.
Mąż nie dał rady być przy niej, wyjechał, zostawił ją samą wiedząc, że tego nie wytrzyma.
Miał rację.
Dziś i ja wiem, że śmierć jest objawem cierpienia psychicznego.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top