Rzecz zmieniająca życie

Ruszyłam w stronę drogi grzmotu. Było tu głośno i śmierdziało tu od potworów. Zauważyłam sylwetkę kocura.
- Tygrysi Pazurze! -zawołałam- Tygrysi Pazurze!
"Nie słyszy mnie..." - pomyślałam
- Tygrysi Pazurze!
"Pójdę tam do niego i mu powiem."

Weszłam na drogę grzmotu i ruszyłam w jego stronę.
- Tygrysi Pazurze! Mam coś ważnego do przekazania! Tygrysi Pazurze!

Moje krzyki zagłuszył ryk. Dojrzałam światło. Obróciłam się w stronę hałasu. Zesztywniałam ze strachu. Potwór!

Usłyszałam krzyki, lecz hałas wszystko zagłuszył. Głos wydał mi się znajomy. Ogniste Serce!
- Uciekaj! - dosłyszałam krzyk mojego mentora. - Szybko! Biegnij!

Było już za późno. Poczułam mocny ból w tylnej łapie. Upadłam. Wszystko zaczęło się rozmazywać. Usłyszałam tupot łap. Wszystko docierało do mnie jak za mgłą.
- Rozżarzona Łapo!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top