Uwagi szkolne
Mogę przysiąc, że raz to gdzieś wrzucałam ale w sumie nie wiem, ostatnio masa rzeczy mi wylatuje z głowy. W każdym razie, pomiędzy wersje 1p! wrzucam ulubione postacie Nyo!, bo kto mi zabroni. Uwagi z internetu, wszelkie podobieństwo do prawdziwych jest zbiegiem okoliczności, przypadkiem... raczej. A, naklejka "dzielny pacjent" dla każdego, kto rozpozna wszystkie kraje po ludzkich imionach, niekiedy nadanych przez fandom.
**
Roderich jadł pomarańcze na lekcji i kłócił się z wychowawcą, że to są mandarynki a nie pomarańcze.
Lien rzuciła w koleżanki świńską nerką w czasie lekcji anatomii.
Bella zamknęła w kantorku woźnej pana Vargasa, ogłaszając, że bierze go za zakładnika ale nie składając konkretnych żądań. Przy okazji, robiła sobie selfie ze swoim wspólnikiem.
Na lekcji etyki Feliciano udawał, że dokonuje samogwałtu za pomocą butelki po coca-coli.
Zamiast prezentacji o oddychaniu komórkowym, Ludwig wyświetlił na tablicy multimedialnej fotosy z filmów dla dorosłych.
Kiku stwierdził nieprzygotowanie z powodu żałoby po śmierci dziadka, którego spotkałem dziś rano w autobusie.
Alfred spóźnił się o dwadzieścia trzy minuty na lekcję matematyki. Spytany o powód spóźnienia, odparł "dzwonek jest dla nauczyciela, nie dla ucznia".
Na biurku nauczyciela Arthur wyrył gołą kobietę spółkującą z knurem.
Wysłałem Francisa po kredę. Wrócił z dwoma ślimakami i rolką papieru toaletowego.
Przyłapany na piciu wody z kranu, Iwan odparł "Dajcie spokój, towarzyszu, muszę jakoś leczyć kaca, nie?".
Wczoraj, na lekcji online, Yao był offline.
Natalia zachowała się skandalicznie na lekcji techniki; najpierw rzuciła piórnikiem w moją stronę, wrzeszcząc "granat", a potem dziwiła się, że reszta klasy nie schowała się pod ławkami.
Leon, zamiast przebierać się w szatni przed WF-em, rzucił butelką po Liptonie w górę, wskutek czego butelka przykleiła się do sufitu.
Milan robił coś absolutnie obrzydliwego za podręcznikiem do fizyki ale nie umiem opisać co konkretnie.
Na wczorajszej lekcji plastyki Matthew wstał, wyciągnął plastikowy pierścionek i próbował mi się oświadczyć.
Eduard, siedząc pod klasą, gdzie klasa 3Z miała lekcję, puszczał z telefonu odgłosy godowe kurnika i stodoły.
Tino, zamiast pracować w grupie na angielskim, siedział na facebooku na grupie o Simsach.
Sakura, przyłapana na oglądaniu dziwnych macek na telefonie, zabarykadowała się w męskiej łazience na parterze.
Pani Iksińska w mojej obecności wskazał na Radmilę linijką, mówiąc "po drugiej stronie tej linijki jest kretynka". Radmila wówczas spytała, do którego końca linijki odnosi się ta uwaga.
Na pierwszej lekcji, zamiast powiedzieć mi "dzień dobry", Jakub powiedział "Rany boskie, pan się w ogóle mył? Capi tu jak nie wiem...".
Feliks zamknął w kantorku woźnej pana Vargasa, ogłaszając go swoim zakładnikiem ale nie stawiając konkretnych żądań. Zamiast tego założył opaskę z kocimi uszami i zaspamował szkolny profil na facebooku swoimi selfie ze swoją wspólniczką, panną Maes.
Dziś rano Gilbert wyrwał ze ściany w sali chemicznej zlew i powiedział, że jako okupu za niego żąda oceny wzorowej z zachowania oraz oceny bardzo dobrej z matematyki na koniec roku szkolnego.
Herakles wyszedł do toalety, a wrócił z siatką z Biedronki w ręku.
Emil zwolnił się z ostatniej lekcji z powodu bólu głowy; kwadrans później widziałem go przez okno z uroczą blondynką na pobliskiej ławce.
Raivis zjadł wszystkie pierniki z ustawionej w szkolnej auli choinki.
Lili zjawiła się na ostatnich dziesięciu minutach zdalnej lekcji matematyki, mówiąc, że musiała "powiesić pranie i wyczyścić spluwę".
W czasie mojego wykładu na temat walki o równość i tolerancję Tolys kichał raz za razem. Zapytany, co się dzieje, odparł, że ma alergię. Zapytany na co, odparł "na pani pierdolenie".
Demonstrując działanie gejzeru, Gianna opryskała całą klasę zieloną, gęstą mazią nieznanego pochodzenia.
Kyan użył szkolnego sprzętu bez pozwolenia nauczyciela; w szatni otworzył stragan z zupkami chińskimi, za które żąda bajońskich sum od innych uczniów.
Allistair- "dla zabawy"- kopnął drzwi i wybił w nich szybę.
Vlad oddał mi kartkówkę z biologii z dopiskiem "Czy dasz mi swoją krew?".
Veronique na lekcji geografii namawiała grupę do gry w siatkówkę za pomocą globusa.
Po otrzymaniu oceny niedostatecznej Lovino trzasnął drzwiami tak mocno, że odpadła klamka. Gdy zwróciłam mu na to uwagę, zagroził mi sycylijską mafią.
Na technice Berwald śpiewał, cytuję, "Orki, orki z Majorki, orki z Poznania i ze Stalowej Woli".
Vash nie uważał na lekcji chemii- zamiast tego, zaglądał do jamy ustnej kolegi i zakomenderował borowanie.
Na lekcji Xiao Mei położyła się na parapecie i udawała, że śpi.
Sadik wspinał się po ściankach oddzielających od siebie toalety, wskutek czego zawaliły się dwie przegrody.
Na lekcji informatyki Maria ustawiła na wszystkich komputerach w sali A345 tapetę z mężczyzną z anatomicznie niepoprawnym przyrodzeniem i kocim ogonem.
Ruben udawał, że zemdlał na WF-ie. Gdy pani Zuzanna pochyliła się, chcąc sprawdzić jego stan, spytał, czy nie chciałaby mu dać buzi.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top