W wielomilionowej, wielokulturowej metropolii trzej studenci- gadatliwy, towarzyski i zamiłowany w jeździectwie Feliks, interesujący się literaturą Tino i fajtłapowaty miłośnik motoryzacji imieniem Feliciano- urzędują w jednym, ciasnym pokoju, ciułają grosz do grosza i szukają sposobu na legalne zdobycie pieniędzy. Pewnego dnia dowiadują się, że pewna kawiarnia, położona blisko wiecznie zatłoczonego centrum, oblegana przez hipsterów i biznesmenów, szuka trzech kelnerów. Mieli fuksa, bo zatrudniono całą trójkę, skoro razem stawili się na rozmowie kwalifikacyjnej i się do tej roboty nadawali.

Dwaj właściciele kawiarni- opanowany perfekcjonista Ludwik i często przychodzący na rauszu do pracy ale dużo mniej wymagający Iwan- ciągle się kłócili, co utrudniało chłopakom robotę nawet bardziej niż wybredni klienci oraz turyści z całego świata, niemogący pojąć, że w środku obcego miasta nie wszyscy mówią w ich języku. Mając dużo pracy i jeszcze więcej nauki- nadchodzą ważne egzaminy- trio przyjaciół próbuje jakoś to ogarnąć ale ich sympatyczna komitywa nie może trwać długo. Lokal przynosi coraz większe obroty, więc właściciele postanawiają podnieść niektórym pracownikom pensje; a wiadomo, że nic tak nie motywuje do roboty jak ogłoszenie, że to najlepszy dostanie podwyżkę.

Każdy z chłopaków ma motywację, by wygryźć konkurencję; Feliks, marząc o byciu dżokejem i wygrywaniu konkursów jeździeckich, potrzebuje szmalu na tak drogą pasję i aby wyrwać się z zabitej dechami mieściny. Tino, podupadający na zdrowiu, ukrywał przed przyjaciółmi, że lekarze zdiagnozowali u niego ciężką chorobę, a leczenie tanie nie będzie. Z kolei rodzina Feliciano pozaciągała pożyczki w parabankach i, jeśli nie pospłaca ich, jego braciom i dziadkowi grozi eksmisja z mieszkania.

Jakby tego było mało, młody Vargas zakochuje się w bratanicy Ludwiga, nieśmiałej Lili, panience z dobrego domu, a kawiarni grozi zamknięcie, bo konkurencja nakablowała do sanepidu...