3.
A teraz coś innego bo rodem z mojego życia.
Wy też macie takie beznadziejne szatnie na kurtki, gdzie dostajecie pseudo kluczyki? A bez nich kurtki wam nie wydadzą?
Jak tak to pewnie możecie sobie wyobrazić, że stoicie w długiej kolejce (masakrycznie długiej) i gdy jesteście prawie u celu, przypomina wam się że zapomnieliśmy o kluczyki. No cóż, trudno. Wracacie na koniec kolejki gdzie są wszystkie plecaki, przeszukujecie swój i dochodzicie do wniosku, że kluczyk mieliście przez cały czas przy sobie...
Najlepsze jest to że przez tak długie czekanie uciekł mi autobus :')
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top